Intruz

The Host
2013
6,5 98 tys. ocen
6,5 10 1 97601
3,5 15 krytyków
Intruz
powrót do forum filmu Intruz

Starcie z cyklu : książka kontra film... i oczywisty wynik 1 : 0 dla książki.
Niestety po raz kolejny twórcy kompletnie nie poradzili sobie z ekranizacją.

Nie ma sensu wskazywać różnic pomiędzy książką a filmem w samej historii,
ponieważ przy ekranizacjach różnice występują zawsze, i jest to zrozumiałe.
Muszę jednak przyznać, iż w tym przypadku nieścisłości jest na tyle dużo, że można pokusić się
o stwierdzenie, iż nie jest to ekranizacja książki lecz film zainspirowany samą historią.

Książkę przeczytałam kilka razy i jej wartością jak dla mnie są emocje - intensywne, rozbudowane i naładowane energią oraz przedstawiony w niej świat fantasy, który tworzy piękne tło dla całej historii i nadaje jej nowego i bardziej kolorowego wymiaru.
W filmie niestety obu tych elementów zabrakło.
Uczucia co prawda są, jednak ich temperatura i intensywność w najbardziej optymistycznej
wersji są po prostu letnie. Ukazane w filmie przyjaźń i miłość, zostały spłycone do granic możliwości.
Większość uczuć wogle pojawia się znikąd, jak za dotknięciem jakiejś czarodziejskiej różdżki
lub przycisku reżysera "wklej" :)
Brakuje nastroju, budowania napięcia.. oraz jakiejkolwiek eskalacji uczuć,
większość emocji jest w filmie płaska i nieskoordynowana.

Świat fantasy... no cóż, oprócz kilku gadżetów oraz dużej ilości foli aluminiowej, to właściwie go nie ma.
Opowieści o innych planetach.. padły może z dwa zdania, rzucone przez bohaterkę ni z tego ni z owego. Z zupełnie niezrozumiałych dla mnie przyczyn cały ten kolorowy świat fantasy został
po prostu pominięty, a w zamian niego dodano elementy "z czapki" takie jak broń, zabijanie czy też samobójstwo.
Nie wiem, może twórcy uważali, że bez krwi i broni film się nie sprzeda.. jeżeli tak jest, to zabrali się niestety za ekranizację nie tej książki co trzeba :(

Bohaterowie..
przyznaję, iż w większości nie pasowali do mojego wyobrażenia. Melanie, Kyle i Pet, te postacie jak dla mnie zostały kompletnie źle obsadzone. Bohaterowie filmowi nie przypominali tych książkowych ani pod względem cech fizycznych ani cech charakteru.
Gra aktorska.. wymienię tylko Diane Kruger, która rzeczywiście bardzo dobrze odegrała swoją rolę.
Reszta w większości była mało przekonująca a wygłaszane przez nich kwestie momentami brzmiały tak jak by były czytane z promptera.

Film ratują właściwie tylko plenery i muzyka. Zdjęcia pustyni są na prawdę śliczne, a muzyka
całkiem fajnie dobrana.

Ok, oceniam film dosyć krytycznie, może jestem nieobiektywna, zachwyciłam się książką,
i teraz wyolbrzymiam niedoskonałości filmu.. może..
Jednak na sali nie byłam sama, a reakcje widzów w trakcie oglądania filmu jak i komentarze
zasłyszane przeze mnie po filmie można podsumować jednym słowem.. rozczarowanie.
A szkoda, bo historia ta na prawdę dawała szansę na stworzenie niesztampowego filmu.

ocenił(a) film na 10
kulturalneuczucia

Film oceniłam na 10 z sympatii do samej historii, ale niestety zgadzam się z Tobą...

Aviehotels

Moje oczy są jeszcze zaspane i źle widzę czy naprawdę to napisałaś? :)

ocenił(a) film na 5
Ofeflia

niestety musiałam... ale oczywiście jest to moja subiektywna ocena... :)
i przyznaję iż idąc do kina miałam wielkie nadzieje, ponieważ uwielbiam książkę, i uważam iż dawała
super pole do popisu dla filmowców. Mógł z tego być na prawdę wyjątkowy film, zarówno sama historia jak i możliwości
dla efektów specjalnych.

kulturalneuczucia

ale mój post był skierowany do Aviehotels :P
z Tobą się zgadzam :)

ocenił(a) film na 10
Ofeflia

Napisałam i nie widzę w tym nic złego. Ocena jest subiektywna i zawsze taka będzie. Chciałam, to dałam 10, chciałabym to dałabym 1, ktoś inny by chciał i dałby 5, nie widzę powodu roztrząsania tego.
Kocham tą książkę i historię, na film czekałam rok. Nie jestem wymagająca, nie potrzeba wiele żebym wyszła z kina zadowolona, że film obejrzałam. I tak też było w tym przypadku.
Intruz i Zmierzch wpływają na mnie emocjonalnie, wzruszają mnie. Mimo że wiem że są to kiepskie filmy i również nienajlepsze książki i zgadzam się ze wszystkimi argumentami "na nie". Racjonalnie mogę powiedzieć, że tak, wiele rzeczy jest zdupionych, że argumenty przeciwników Meyer i ekranizacji jej książek są uzasadnione i prawdziwe. Ale nie wpływa to na moje subiektywne odczucia po wyjściu z sali kinowej, które mimo że widzę wiele wad, są takie a nie inne.
Po prostu mam dwie opinie - jedną z serca, drugą z rozumu :P I przyznając gwiazdki kieruję się tą pierwszą, mimo istnienia tej drugiej.
Nie wiem, czy wystarczająco jasno napisałam co mam na myśli, bo pewnie nie zrozumiesz, ale starałam się jak najprościej to ująć.

Aviehotels

Z sympatii to można zawyżyć ocenę a nie stawiać 10 jeśli zgadzasz się w tej kwestii :P

kulturalneuczucia

Całkowicie się z tobą zgadzam. Książka a film to jak dzień do nocy. W porównaniu do zmierzchu,przynajmniej na aktorkę można było patrzeć xD

ocenił(a) film na 4
kulturalneuczucia

Sama bym tego lepiej w słowa nie ubrała... Twoja opinia wyraziła dokładnie to co czuję po obejrzeniu tej pożal się boże ekranizacji...

ocenił(a) film na 8
kulturalneuczucia

ksiażka niezaprzeczalnie lepsza, ale tak jest zawsze..

ocenił(a) film na 10
syllaa

Ja uważam, ze film dobry. Według mnie historia i postacie spójne. Muzyka dobra. Ja bym poleciła.