Szczerze powiem,czekałam na ten film,mimo iż nie przeczytałam książki,zrozumiałam przesłanie jakie wywarł na mnie The Host. Świetna kreacja Mel./Wandy czyli znana nam dobrze Saoirse, również Diane Kruger oraz świetny jak zawsze William Hurt. Szkoda mi bardzo,iż Iam Somerhalder nie zagościł w roli Jared'a...może chodziło o wiek, nie wiem, szkoda bardzo...
Całość filmu ukazuje, jak głęboko możemy spojrzeć...zatrzymać się, choć na sekundę... spojrzeć na coś / kogoś inaczej..., wysłuchać. Do tego przepiękna muzyka!!!
Obejrzałam dwa razy i polecam.
ja powiem tak. generalnie film jest spoko, ale jakbyś przeczytała książkę to byś dostrzegła ogromne różnicę między nim a książką. ja osobiście czytałam ją zaraz po wydaniu, czyli kilka dobry lat temu. przed obejrzeniem filmu nie czytałam jej ponownie, aby właśnie nie szukać najdrobniejszych różnic, czy też pominiętych wątków. fakt, film może pozytywnie zaskoczyć ludzi, ale generalnie tych, którzy nie czytali książki. mi się osobiście podobał, ale zdecydowanie za szybko się wszystko działo. wg. mnie Iam by tylko tutaj przeszkadzał, zdecydowana duża grupa ludzi obejrzała by ten film tylko dla niego, przez chwilę nawet nie myśląc o przesłaniu, czy też pięknej historii jaką film ukazuje. dlatego akurat odpowiadał mi dobór aktorów.
Iam Somerhalder? Osobiście nie przepadam za gościem, nawet mi się nie podoba i nie widze go w roli Jareda. Max Irons świetnie się spisał w tej roli chociaż ja od zawsze jestem Team Ian i uwielbiam Abela za rolę w PJ <3