Czytałam książke z 3 lata temu lub więcej . Ale obsada tutaj mnie załamana .
Po pierwsze nie lubię tej aktorki i nie pasuje mi do głównej bohaterki . Po drugie Ian zawsze sobie
go wyobrażała jako naprawdę przystojnego mężczyznę z lekkim zarostem i dośc barczystym nie
mówiąc o Jaredzie .
Książka jest genialna i liczę ,że filmu nie zepsują
Dokładnie mam takie samo podejście. Obaj bracia O'Shea to wysocy, postawni kolesie w wieku ok 27-28 lat min. A nie takie chłoptasie ;/
Zgadzam się. Aktor, który gra Iana wcale mi się nie podoba, a nawet mogłabym powiedzieć, że jest brzydki. Osobiście wyobrażałam go sobie, jako mega przystojnego, młodego, ale dojrzałego mężczyznę z bardzo troskliwym wyrazem twarzy. Melanie... Wg. mnie powinna być dużo ładniejsza. Jedyna postać, która mi tu mniej-więcej pasuje to Jared. Ujdzie w tłoku. ;P Już jak czytałam książkę, to myślałam, że fajnie by było, jakby była ekranizacja. Jednak powinna być na prawdę świetnym filmem, żeby spełnić moje oczekiwania. Książka była wspaniała i oczekuję tego samego od filmu. Mam nadzieję, że w kwietniu nie zepsuje się moje wyobrażenie o ich świecie.. I że nie będę wychodzić z kina z negatywnymi uczuciami. Bo jak na razie tak to odbieram.
PS. Jestem ciekawa, kto będzie grał Wagabundę po przełożeniu jej do innego ciała. Mam nadzieję, że chociaż tego nie schrzanią. ;)