Intruz
The Host
2013
powrót do forum filmu Intruz 
ocenił(a) film na 6 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 6
Właśnie obejrzałam film i stwierdzam , że nie jest taki tragiczny, ale też nie jest mega zachwycający , gdyż książka mnie zachwyciła no a w filmie ta historia została tak szybko opowiedziana w wielkim uproszczeniu . Rozumiem , że nie da się w ciągu dwóch godzin opowiedzieć książki , która ma 700 stron no ale .. tak wiele pominęli . Uważam też że sceny były trochę takie " nieogarnięte " i gdybym nie znała książki pogubiłabym się . No na przykład miłość Wandy i Iana ze niby kiedy ona zakwitła ? : ) po tych paru spojrzeniach i od razu " Kocham Cię Wanda " "Ja Cb też Ian " ..
no ale myślę , że film jest dobry . Aktorzy postarali się i dali radę ; ) Diane jako łowczyni fajnie , taka trochę świruska ; ) William jako Jeb też fajnie . No wszyscy aktorzy świetnie odegrali swoje role .
Ps : No właśnie zostałam fanką Jake'a Abel ; )) urzekł mnie w filmie ; )
Mam podobne odczucia. Nie wiem, czy gdybym nie czytała książki, to nadążyłabym za fabułą. Mój mąż co chwilę dopytywał mnie o szczegóły.
Niemniej jednak nie był to stracony czas :)
Ja nie czytałem książki a fabułę zrozumiałem w 100%. Dla mnie film świetny - uwielbiam takie klimaty.
Jestem rozczarowana. Nie wiedziałam nawet jak go ocenić, bo jest zwyczajnie nijaki. Nie do zapamiętania. Nieźle się to ogląda, ale drugi raz bym tego nie zrobiła. Obojętnie przechodzę. Jest to straszne z uwagi na to, że książka jest bardzo dobra. Aktorzy niestety drewna, aktorki poza Diane Kruger brzydkie, a właściwie ucharakteryzowane na brzydkie. To jedna ze specyfik ekranizacji powieści Meyer;)
dla mnie najgorzej ucharakteryzowaną aktorką była zdecydowanie Emily Browning jako Wanda-Pet .. miała być " delikatną " piegowatą blondynką , a tu taka nie miła niespodzianka .. A poza tym reszta nie wygląda tak źle . Nawet Saoirse w roli Wandy/Mel wyglądała dobrze ; )
A dla mnie ten film to porażka.Źle dobrani aktorzy psują już od początku efek wizualny.Wanda-jakas paskuda ciotowata,nie ma w sobie siły i harta ducha .Nie mogłam znieść jej głupkowetgo wyrazu twarzy.Wszystko uproszczone,zmyślone sceny.Powinni zrealizowac film w dwóch częsciach.Gdybym nie czytała ksiązki to bym dała 2 a tak z sentymantu ma u mnie aż 3 punkty.
Wczoraj oglądałam film. No nie był zły. Aktorzy dali radę, muzyka też. Trochę przeszkadzały mi te lampy, żarówki itd.- w książce w jaskiniach były prawie zupełne ciemności, ale rozumiem- to na potrzeby filmu. Bo jak inaczej moglibyśmy widzieć co się w tych jaskiniach działo.
Aktorka, która grała Tropicielkę-jak film, to i nazwa z filmu - bardzo fajnie, ale czemu oni zmienili Lacey w dobrą kobietę? W książce było przynajmniej wiadomo dlaczego z reguły dobra dusza stała się taka podła. Tu niby coś wiadomo, ale... No właśnie.
Co do miłości Wandy i Iana: jakbym nie czytała książki, też bym nie wiedziała skąd się wzięła. Rozmawiali ze sobą już jako zakochani, a kiedy zdążyli się zakochać? Tego nie wiem. Może to dlatego, że dla mnie miłość od pierwszego wejrzenia to tylko puste słowa, oznaczające nic innego jak pociąg fizyczny.
Tak, czy inaczej te dwie godziny spędziłam dość miło i nawet mi się nie dłużyło, a to już coś.