Wygląda na to, że film nie za dobry... http://www.portalfilmowy.pl/recenzja,4,1042,1,1,Harlequin-w-obcej-skorze.html
Tak naprawdę recenzja jest tam tylko o tym, o czym film jest. Nie ma ani słowa o tym, czy film jest dobrze nakręcony, czy źle. Jeśli komuś spodobała się ta historia o 'czworokącie miłosnym' film powinien też przypaść do gustu. Ja czekam na niego z niecierpliwością i nadal zaliczam Intruza do najlepszych książek jakie przeczytałam.
Trzeba poczekać aż wejdzie do kin. Ja nie spodziewam się klapy ponieważ aktorzy są świetni, a reżyser też nie najgorszy. Do tego ciekawa fabuła opierająca się na miłości i tolerancji więc zapowiada się obiecująco.
Faktycznie, mało przekonująca recenzja. Odniosłam jednak wrażenie, że autorka tekstu nie czytała książki i mało o niej wie. Jeżeli jednak opinia jest taka, a nie inna, to znaczy, że w filmie nie udało się ukazać tego co najważniejsze w książce - istoty człowieczeństwa, odmiennych charakterów Melanie i Wandy. Pisała tak, jakby "Intruz" był napisany po sadze i cały pomysł był od niej odpatrzony. Szkoda, że film będzie oceniany przez pryzmat "Zmierzchu" i jego autorki...
jeszcze 4 dni i sama wyrobię sobie ocenę. Obym się nie zawiodła ;/