Nieporozumienie,ale czego się można spodziewać po autorce "zmierzchu".Szkoda czasu,flaki z
olejem,gra aktorska na poziomie Ulicy Sezamkowej. Wystarczy pomalować kilka aut na
srebrno,ubrać kilku statystów na biało,potem wyruszyć na pustynię,żeby nikt nie przeszkadzał i
mamy gniot-film.