Ludzie, oni chcą zrobić z naszej kochanej książki - która tak się składa jest moją ulubioną, a przynajmniej jedną z ulubionych - kolejny Zmierzch
Dlaczego wybraliby tak młodą aktorkę do tej roli? Saorise Ronan?! Lubię ją, ale mi tu kompletnie nie pasuje!
Wszystkie fake trailery na youtubie są z obsadą: Evangeline Lilly/Sophia Bush, Ian Somerhalder I jensen A.
Ta obsada byłaby idealna, nie bardzo lubię Jensena, ale Ian w roli Iana?! Strzał w dziesiątkę!
A teraz wchodzę na filmweb i widzię, że jacyś kompletnie nieznani aktorzy grają te postacie. Żal.
Chyba, że jest to na razie tylko plotka, bo na filmwebie często są nieprawdziwe info dotyczące obsady.
Wie coś na ten temat?
(zastanawiam się czy w ogól,e zobaczyć ten film, bo mogę sobie zepsuć wrażenia)
Witam serdecznie.
Na wstępie chciałbym poruszyć dwie kwestie nigdy nie czytałem tejże książki oraz jestem wielkim fanem Saoirse Ronan.
Przechodząc do sedna uważam że wbrew większości jest kilka powodów dla których wybór Saoirse Ronan do głównej roli jest moim skromnym zdaniem słuszny.
Po pierwsze film na podstawie książki nie jest skierowany tylko do fanów tejże pozycji lecz również do tych którzy książki nigdy nie czytali, albo nawet przede wszystkim dla nich, fani książki mają już swój własny „prywatny obraz wydarzeń” który stworzyli sobie w własnej wyobraźni czytając, i nic go nie przewyższy i mu nie dorówna. Osoby takie jak ja liczą przede wszystkim na świetny film, a wielki talent aktorski Saoirse to gwarantuje i to jest najważniejsze, a co do tego czy będzie to przy okazji wierna adaptacja w 100% to nie tak istotne (podobnie jak zgodność wyglądu) jak w przypadku osób które książkę czytały. Nie mniej i one powinny wziąć pod uwagę fakt iż żaden film na podstawie książki nie jest jej identyczny i ten może być luźną adaptacją, dlatego nawet wygląd bohaterki może być różny od tego książkowego (taka inna wizja twórców) Podobna sytuacja była w „Wywiadzie z Wampirem” gdzie nawet autorka krytykowała wybór Toma Cruise do roli, a po filmie przeprosiła go za to, gdyż jego postać stała się kultowa (przynajmniej dla wielu) więc takie rzeczy się zdarzają. Na amerykański forach plotka o wyborze Saoirse do roli w „Intruzie” nie jest aż tak krytykowana, więc sam wygląd nie jest chyba aż tak istotny, a na pewno nie jest jedynym elementem który zadecyduje o jakości filmu. O ile książka ma do zaoferowania coś ciekawego a scenarzysta odpowiednio to przełoży, reżyser dobrze wyreżyseruje, aktorka dobrze zagra (a to pewne w przypadku Saoirse) i inne elementy również dotrzymają poziomu mamy hit i wątpię że wtedy ludzie, będą się czepiać czy główna bohaterka miała odpowiedni kolor włosów czy nie, ile miała wzrostu itp. Dlatego gdy film powstanie z taką obsadą poczekajmy z werdyktem i oceńmy go uczciwie osobno jako film a osobno jako ekranizacja książki, i zastanówmy się które zmienione elementu rażą a które po mimo obaw były do przełknięcie, czasami można się zaskoczyć.
Co się tyczy zaś samej POTENCJALNEJ obsady to w swym ostatnim wywiadzie Saoirse Ronan sama stwierdziła że jej angaż w „Intruzie” nie został potwierdzony, i nie było jeszcze żadnych poważnych rozmów w tej kwestii więc FilmWeb się trochę pośpieszył jak to miało miejsce w przypadku „Hobbita” więc może te dyskusje są całkowicie nie potrzebne.
Pozdrawiam fanów Saoirse :) i resztę również :)
Rozumiem Cię, oczywiście liczę się z Twoim zdaniem
Ale źle mnie zrozumiałeś - nie chodzi mi o wygląd Saorise a bardziej o jej wiek. Melanie w książce była kobietą, a Saorise... no cóż... jak dla mnie to wciąż wygląda na górę 18 lat, a nawet jeśli jest wysoka to jej twarz jest taka młoda...
Cieszę się jednak, że nic nie jest oficjalnie potwierdzone:)
Oczywiście, gdyby Saorise zagrała to jeszcze byłabym w stanie ją zaakceptować, bardziej rozłościli mnie dwa aktorzy, którzy widnieją w obsadzie
No tak wiek to trochę inna sprawa (inni krytykują zazwyczaj różnicę w wyglądzie)ale wiesz magia kina, film powstanie za rok (albo później) Saoirse będzie miała już 18 lat w praktyce charakteryzacja i kamera zrobi z niej 22 /23 latkę w porywach, to możliwe :) a co do innych aktorów to trudno mi się wypowiedzieć nie kojarzę ich jakiś wybitnych kreacji.
Ale tak jak napisałem na razie nie jest nic potwierdzone przynajmniej co do głównej roli, ja przynajmniej nic takiego nie znalazłem oglądając wywiady z Saoirse a ona sama chyba jest najpewniejszym źródłem.
PS. Ja również rozumiem zdanie i obawy innych ale uważam że każdą nawet najdrastyczniejszą zmianę trzeba ocenić w praktyce, aby ocena była obiektywna.
Pozdrawiam :)
e tam;p nie tyle zmian się boję o wile tego, że z naprawdę dobrej książki zrobią film dla 12 latków
Ja mam zaufanie do Saoirse do tej pory jej wybór ról mnie nie zawiódł, sama odrzuciła kilka które potencjalnie były dla nie ale uznała że nie pasuje do nich. Dlatego myślę że jeżeli film ma być kiepski lub poczuje że nie odnajdzie się w tej roli, to nie przyjmie jej tym bardziej że prowadzi rozmowy w sprawie kilku projektów. A co do samego filmu jaki on będzie? Jak zawsze czas pokaże. :)
Pozdrawiam. :)
Powiem tak: Brody Emerson nie zagra Jareda- to tylko plotka była (gdyby tak było chybabym się powiesiła), a chłopak, który ma grać Iana podoba mi się. Jest przystojny i pasuje według mnie do roli. Mnie też Saoirse nie pasuje na Mel i tu nie chodzi o kolor włosów czy oczu, bo ten z pewnością na potrzeby filmu zostałby zmieniony (nie wyobrażam sobie, żeby Mel była blondynką). Oglądałam z nią film ''Nigdy nie będę twoja'' czy jakoś tak oraz ''Hannę''. Zagrała w porządku. Ale ostatnio obejrzałam ''Nostalgię anioła'' i muszę przyznać, że była wspaniała :) Choć nie popieram jej jako Melanie, to teraz mogę stwierdzić, że ją lubię.
może nie, że nie lubię, ale jakoś nie ma tego czegoś dla mnie:D Widziałam go w Smallville i wciąż wolę Lexa:D
Ja również uważam że Saoirse Ronan była wspaniała w "Nostalgii Anioła" w tym się zgadzamy no i ja też ją lubię. :)
A co do wyboru jej na rolę Mel to też kwestia gustu lub raczej podejścia, ja jako osoba która nie czytała książki jestem w tej dobrej sytuacji że będę cieszył się samym filmem i nie będę porównywał go z książkową wersją więc mnie udział Saoirse bardzo by ucieszył.
Ale to moja opinia wyrażona z perspektywy fana Saoirse Ronan a nie książki więc rozumiem że inni mają inne podejście.
Pozdrawiam :)
Nie, Robert - ostatecznie ona i Andrew Niccol są pod tym podpisani, a premiera ustawiona została wstępnie na marzec 2013. Resztę obsady należy umieścić między bajkami albo raczej w sferze plotek. Jeśli coś przyciągnęło tak zdolnych ludzi do projektu kojarzonego z niecieszącym się uznaniem "Zmierzchem", to naprawdę chcą zrobić quality movie. Niccol to sprawny twórca, natomiast Saoirse zainteresowała pewnie dwoista postać, odgrywanie podwójnej roli. Spodziewałbym się pewnych odejść od fabuły książki, póki co projekt wygląda mi na luźną adaptację niż wierną ekranizację. Meyer nie będzie miała takiego wpływu jak w przypadku adaptowania "Zmierzchu". I bardzo dobrze.
Saoirse da radę. Moim zdaniem nie ma w ogóle o czym mówić. Ona staje się swoimi postaciami, rozumie je, czuje je przez skórę. Co już kilkukrotnie tu wałkowaliśmy, charakteryzacja, reżyserskie sztuczki mogą zdziałać cuda. Mogą zmienić ją nie do poznania. Nie ma się co spinać, czekajmy na efekty. Wydaje mi się, że Niccol jest w stanie przepisać to tak, że naprawi niedoskonałości książkowe Meyer i jednocześnie zadowoli w miarę fanów "Intruza".
Poza tym zapraszam do tego tematu:
http://www.filmweb.pl/person/Saoirse+Ronan-381818/discussion/Podobno+zagra+g%C5% 82%C3%B3wn%C4%85+rol%C4%99+w+ekranizacji+%22Intruza%22+S.+Meyer...-1637506
Może film będzie dobry. Liczę na to. Też moją wymarzoną obsadą są Sophia Bush, Jensen Ackles i Ian Somerhalder (jak większości) Czytając książkę zawsze będę mieć ich przed oczami. TrinityR zobacz sobie Jensena w Supernatural to na pewno się przekonasz do niego xD No, ale Niccol to dobry reżyser więc mam nadzieję, że klapy nie będzie. A co do niedoskonałości książki to moim zdaniem takowych nie ma i wolałabym raczej wierną ekranizację. Po co zmieniać coś, co jest perfekcyjne?
Jednak coś trzeba będzie zmienić, bo film to film, a książka to książka. Zaufajmy Niccolowi. Jensen Ackles i Ian Somerhalder nie są tak poza tym wykluczeni, więc może jednak część Twojego dream-team się urzeczywistni? :) Ciekawi mnie, kogo jeszcze najmą.
Dokadnie, AnneBoleyn - też wolałabym dokładną ekranizację.
Przyznaję, że podeszłam do Intruza za pierwszym razem trochę sceptycznie, bo wcześniej oczywiście przeczytałam Zmierzch, ale gdy go skończyłam...
Doprawdy jakby ktoś mi zamazał nazwisko Meyer na okładce to w życiu bym nie uwierzyła, że ona to napisała. Książka jest po prostu doskonała i co mi się podoba - jest już bardziej dla dorosłych czytelników
Oj Galadh aż taką szczęściarą nie jestem xD Ale mam też innych ewentualnych kandydatów na role Jareda i Iana, choć jak dla mnie to Jensen JEST Jaredem a Ian Ianem xD Ostatnio stwierdziłam, że dobrym Jaredem mógłby być też Taylor Kinney :)
I zgadzam się z każdym Twoim słowem, TrinityR- czytając Intruza ma się wrażenie, że kto inny napisał książkę. Moja przyjaciółka pożyczyła mi Intruza, ale ze stwierdzeniem, że jednak Zmierzch lepszy. Pomyślałam ''przekonamy się'' Przeczytałam i absolutnie się nie zgodziłam. Zmierzch to jest nic w porównaniu do Intruza. Po przeczytaniu jakiejś połowy książki zapytałam jej jak się potoczy dalej sprawa Jareda i Mel/Wandy. Odpowiedziała coś w stylu: Chyba oszalałaś, jak myślisz, że ci powiem xD I dobrze, że mi nie powiedziała xD A zakończenie jak dla mnie było świetne. Nie uważam, że przesłodzone jak co niektórzy, ponieważ jednak nie wszystko wyszło tak idealnie dla bohaterów :) Moim zdaniem przynajmniej.
Dokładnie! Zakończenie Przed świetem... NIKT nie umarł? No proszę Was, takie nie jest życie, nawet jeśli pisze się o fantastycznych stworzeniach to trochę realności trzeba zachować
Dla mnie w ogóle nierealna była ta miłość Edzia i Belli xD No i wkurzające było kreowanie go na takiego idealnego chłopaka, którym dla mnie i tak nie był xD No i oczywiście całe to zakończenie sagi xD Volturi niby tacy groźni, a nic się nikomu nie stało. A przyszłość córki E i B to już w ogóle wyidealizowana do kwadratu. Zabrakło tego czegoś sadze Zmierzch, co z pewnością ma Intruz :D No nic, Meyer poćwiczyła pisanie na Zmierzchu i napisała w końcu dobrą książkę xD Czytając zakończenie Intruza ma się wrażenie, że nie wszyscy są do końca szczęśliwi. A z całej książki najbardziej było mi żal Melanie i Jareda. Mel w szczególności.
Ze Zmierzchu to lubię tylko dwie postacie a są to Carlise i Rosalie, przynajmniej mają więcej wymiarów
a czytałam kiedyś wywiad z Meyer i powiedziała, że początkowo nie planowała dużej roli dla Iana w swojej książki ale jak to stwierdziła "he refused to stay back" czy jakoś tak, czyli, że "odmówił, by go ignorowało"
Cieszę się, bo to chyba moja ulubiona postać, imponuje mi
No Rosalie jest świetna, doktorek też. Lubię też Emmeta. Parę postaci by się znalazło :D
Ja też lubię Iana, chociaż parę razy mnie wkurzył xD Mimo wszystko wolę Jareda, który obok Melanie jest moim ulubionym bohaterem książki :D Jared ma to coś w sobie :)
No Ian owszem :Dhttp://www.youtube.com/watch?v=U4qLsDDvrNc - a tu Sophia, Jensen i Ian :D Uwielbiam te fan trailery :) A ten jest jednym z moich ulubionych, muzyka jest jak dla mnie po prostu genialna. Kocham Immediate Music :D
I te są boskie:
http://www.youtube.com/watch?v=wQ_mnwxKSRQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=zXbsOjjL44k&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=14_OZNz-WWY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QLRz-OLXGuw&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=QgZxqpUgkKo&feature=related
Meyer ogólnie jest według mnie idealistką. Do Zmierzchu mam naturalny sentyment, ale w rzeczywistości ciężko tam o jakikolwiek realizm. A Intruz to poprostu cudo, w którym zakochałam się od pierwszej strony.
Jeśli chodzi o obsadę to już wiele razy się wypowiadałam, że mi nie pasuje. Ale charakteryzacja potrafi czynić cuda. Oczywiście jakby grały osoby z fun trailera byłabym w 7 niebie, ale Ian mi pasuje(pewnie dlatego, że ma zbliżoną urodę do Iana S) xD
w Zmierzchu Edzio jest tak idealny, że aż mi się rzygać chcę, moje motto: ideały są nudne:D
Hehe dokładnie xD Widzę, że nie tylko mi podoba się aktor, który ma grać Iana :D ( tylko się modlę, żeby Jared był przystojniejszy od Iana, bo tak jest w książce, według mie:)) Od niedawna zaczęłam być optymistką co do filmu. On po prostu musi być dobry :D Nieważne kto zagra, ale Sophia zawsze będzie moją Mel, Jensen moim Jaredem, a Ian Ianem :D
Ja jak oglądam zwiastuny to sobie myślę, że jakby film był w połowie tak dobry, to już byłby sukces :) Póki co szaleję z niecierpliwości. Nie wiem jak mogli przesunąć premierę ;/
Co do Zmierzchu to jakoś nie kibicowałam ani Edwardowi ani Jacobowi xD W Intruzie to co innego. Od początku trzymałam kciuki za Jareda :D Team Jared :D
Możliwe że masz rację ja tylko stwierdziłem że nie znalazłem żadnego komentarza Saoirse potwierdzającego ostatecznie jej udział w projekcie, ale może po prostu źle szukałem, lub nie dotarłem do wszystkich informacji. :) Jeżeli zagra w filmie to tak jak już pisałem dla mnie jest to świetna wiadomość bo wierze że zagra perfekcyjnie jak zawsze :)
Pozdrawiam :)
PS. Fajne zdjęcie to chyba z
"Violet & Daisy", tego filmu tez nie umiem się doczekać :)
Pozdrawiam :)
Książkę czytałam i nie tak wyobrażałam sobie bohaterów. No, ale pożyjemy zobaczymy, może nie będzie źle.
http://www.youtube.com/watch?v=FFVXKNvqICQ&feature=related - OMG odblokowali ten filmik w końcu :D Jak dla mnie piękny jest :D Nie wspominając o muzyce
A tu jeszcze fajnie fan trailery, chociaż mogłyby być bardziej dopracowane:
http://www.youtube.com/watch?v=TqvCTMbYGbo
http://www.youtube.com/watch?v=3kDnl2Ux2Kg