PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547189}

Intruz

The Host
2013
6,5 98 tys. ocen
6,5 10 1 97552
3,9 16 krytyków
Intruz
powrót do forum filmu Intruz

Podczas oglądania filmu przeżyłam jedno z największych rozczarować ostaniach lat...zachęcona ciekawym trailerem oraz pozytywnymi opiniami książki, postanowiłam jednak dotrzymać towarzystwa przyjaciółce, niestety zarówno ja jak i ona z wielką trudnością wytrzymałyśmy w kinie o końca! poddałyśmy masochizmowi nasz mózg jako, że nie mamy w zwyczaju przerywać filmów w połowie, co jak można się domyślić, nie było najlepszym założeniem.
Końcówka jest zwieńczeniem beznadziejności, która daje się nam we znaki na każdym kroku,
żenująco denne dialogi, niezwykle sztuczne aktorstwo....niesamowicie wręcz irytująca główna bohaterka, jak i z resztą cały film.

Nie polecam...absolutnie nie trafił w moje gusta.

ocenił(a) film na 10
LadyAnila

jakbyś najpierw przeczytała książkę to byś miała inną opinię ;)

elciasek4

Głupia wypowiedź. To może do biletu powinni dodawać książkę i przerywać seans by widz mógł sobie doczytać :/
Obejrzyj "Grę o Tron". Serial broni się sam, a świetna książka na której jest oparty może stanowić uzupełnienie ale absolutnie nie jest konieczna do zrozumienia czy docenienia produkcji.

ocenił(a) film na 10
Minions

głupie to są takie posty jak wyżej.

ocenił(a) film na 5
elciasek4

Jeśli według Ciebie film oddaje ducha książki i jest on dobry to wybacz ale mamy pewien problem. Film jest nudny, fabuła spłaszczona, dialogi nienaturalne, często sceny wyglądają jak z filmów klasy B i co najgorsze strasznie się dłuży. Jeśli produkcja na podstawie książki jest słaba to mówi się o zawaleniu ekranizacji. Jeżeli natomiast mówisz, że film jest super tylko trzeba przeczytać książkę to ja w tym momencie wpadam w rechot. To tak jakbyś w sklepie zamiast coli nalali Ci wody i powiedzieli - to naprawdę jest cola tylko bez tych wszystkich składników, które nadają jej smak i barwę.

ocenił(a) film na 5
dVinci

Haha, brawo za porównanie! Zgadzam się w zupełności. Ekranizacji książek nie oglądają jedynie ci którzy przeczytali powieść, na podstawie której jest film. Zresztą śmieszne jest pisanie, że film spodobałby się autorowi tematu jeżeliby przeczytał książkę, bo akurat nawet jeżeli książka jest genialna (nie wiem, nie czytałam) to nie zmienia faktu, że film nudny jak flaki z olejem, że o bohaterach i ich spłyconych charakterach nie wspomnę. Film miał duży potencjał i mógł być naprawdę dobry, ale niestety tak się nie stało.

Minions

I tu w pełni się z tobą zgadzam, przynajmniej jedna mądra osoba na forum!

Poznajzenoona0279

Jesteś bardzo miła, dziękuję :*

ocenił(a) film na 1
Minions

hehe dobrze napisane.Co ma film do ksiazki ocenia sie albo film albo ksiazke.Jak by rezyserzy chcieli dokladnie odwzorowac dana ksiazke to film musial by trwac bog wie ile czasu zeby czytelnikowi dogodzic.

luckygirl23

Uwielbiam kobiety które NIE napalają się na każde, nawet byle jakie romansidło. ;)
A co do odwzorowania, to saga "Władca Pierścieni" jest dobrym przykładem (prawie) idealnej ekranizacji. I jak słusznie zauważyłaś trwa długo, ale nie wymaga przeczytania książki "by docenić".

Minions

Prawie w całości się z tobą również zgadzam. Chociaż nie nazwałam bym Władcy "prawie idealną ekranizacją" bo nie przypadła mi do gustu interpretacja niektórych postaci( zwłaszcza Froda ), wrzucenie dodatkowego wątku romantycznego jak i staranne wycięcie humoru jednak w porównaniu do tego jak najczęściej wyglądają ekranizacje to tak jest to jedna z lepszych.

Zgadzam się, że film powinien się bronić sam i może tylko nawet być na motywach oryginału a i tak w oderwaniu od niego być dobry. Jednak niestety są momenty kiedy twórcy przejadą po bandzie^^ Pierwszy lepszy przykład jaki mi się nasuwa to ekranizacja Darren Shana gdzie pierwszą trylogię wrzucono w jeden film - fani zadowoleni nie byli. Również jeśli film całkowicie schrzani przedstawienie tego na czym się opiera moim zdaniem warto o tym wspomnieć by osoby zachęcić do zapoznania się z oryginałem ponieważ czasem opinia robi się bardzo krzywdząca.( chociażby w przypadku Percy'ego Jacksona gdzie zwłaszcza u nas więcej ludzi zna bardzo słaby film, który nawet nie oddał jeden procent tego co ma w sobie książka ).

Ryuki

Mnie się od razu z tym o czym piszesz skojarzył film "Jestem legendą". Mdła adaptacja ("sieczka zwyczajna" z happy endem) kontra doskonała książka z przesłaniem i refleksją. Pozdrawiam.

Minions

Niestety widziałam tylko film i słyszałam o tym co pozmieniali. Z tego co czytałam ogólnie film był kilka razy przepisywany co zaowocowało tym co no... dostaliśmy na końcu^^ Ogólnie to jak dany film potrafi być schrzaniony przez problemy w czasie tworzenia też jest dość ciekawym tematem. Również pozdrawiam.

Ryuki

A lekko "offtopując": czemu tak słabo oceniłaś "Mgłę"?

Minions

Bo mnie rozśmieszyła w niezamierzony sposób^^ Nie umiałam wciągnąć się w sam pomysł z zabójczą mgłą. Nie mam nic do pomysłowych idei w horrorach, ba uwielbiam tzw. dziwactwa ale tutaj to w mój gust nie trafiło.

Ryuki

A wiesz że ja pytam o film Mist, na podstawie S. Kinga? :) Bo w podobnym okresie wypuszczono film "FOG", o niebo słabszy, stąd podejrzenie że pomyliłaś filmy.

ocenił(a) film na 2
Minions

Popieram. Książka to coś innego niż film, nawet jeśli oba starają się opowiedzieć tę samą historię.

TendreDynamique

Proszę. Wypowiedź krótka acz treściwa! Pozdrowienia z tej strony ekranu.

ocenił(a) film na 1
elciasek4

jak sobie możesz wyobrażać że po takim filmie ktoś mógłby mnie zmusić do przeczytania książki? to raz
a dwa, film to jest "dzieło" zamknięte i powinie bronić się sam

ocenił(a) film na 10
raven11164

nikt Cię do niczego nie zmusza.

ocenił(a) film na 3
elciasek4

Jeśli książka jest równie kiepska, to bardzo cieszy mnie fakt, iż po nią nie sięgnęłam, w końcu zmarnowałam jedynie 2h, podczas gdy na książkę poświęcić bym musiała ich znacznie więcej.
Adaptacje słyną z tego, że zazwyczaj nie dorównują książkom. Wyjątek stanowią tu jedynie takie perełki jak min Gra o tron, która nawiasem mówiąc jest rewelacyjna, zarówno na papierze jak i na ekranie.

LadyAnila

Moim zdaniem gra o tron jest rewelacyjna z uwagi na to że zdecydowano się na serial - gdyby zrobili z tego film to bardzo mocno obawiałabym się o tą ekranizację - niektórych książek po prostu nie da się oddać w 2 i pół rodziny. Choć Intruza śmiało można było zmieścić

elciasek4

Jak by najpierw przeczytała książkę to pewnie jeszcze mocniej by się rozczarowała że tak ją zekranizowali

ocenił(a) film na 10
julcia2805

może za pierwszym razem... właśnie oglądałam drugi raz i całkiem zmieniłam zdanie do filmu

elciasek4

cóż aż tak się poświecać nie zamierzam żeby drugi raz meczyć umysł tym widokiem

ocenił(a) film na 10
julcia2805

Twoja sprawa.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
LadyAnila

zgadzam się, podczas oglądania filmu jedyną rozrywką było słuchanie komentarzy i śmiechu na sali. :) Końcówka tak mdła, przesłodzona, że miałam wrażenie iż karmią mnie programem typu "dlaczego ja?" Niestety moje podejrzenia się sprawdziły ekranizacje książek pani Meyer są do bani.
A gówna bohaterka- nie dość że brzydka to i gra do niczego. Naprawdę dawno się tak nie zawiodłam.

ocenił(a) film na 8
mysza16666

Wczoraj byłam w kinie.No mnie niestety pozbawiono tej rozrywki, bo jedynymi osobami na sali byłyśmy ja i kuzynka xD hahah xD na filmie się zawiodłam szczególnie końcówka była fatalna. Czułam się jakbym pomyliła salę mimo że czytałam książkę to tak pozmieniali wszystko że nie wiedziałam co się za chwilę stanie. Dobrze, że chociaż kuzynce się podobało.

LadyAnila

widzę po twojej wypowiedzi że ksiązki nie przeczytałaś.. ja przeczytałm książkę i obejrzałam film.. wiadomo że wszystkiego z książki w filmie umieścić nie mogli i to mnie trochę zabolało .. mimo że film różnił się ogromnie od książki to mnie bardzo zachwycił i oglądałam cały film bardzo uważnie i w napięciu.. a główna bohaterka znakomicie odegrała rolę tak jak reszta aktorów .. dialogi nie były w żaden sposób denne .. i to że ten świetny film nie trafił w twój gust nie znaczy to że masz po nim jechać, bo obraża to ludzi których ten film jak i książka zafascynował i oczarował!

ocenił(a) film na 3
mysza039

Dialogi były bardzo denne. Spokojnie mogłabym oglądać bez głosu, bo to właśnie wypowiedzi bohaterów wprawiały mnie chwilami niemal w zaskoczenie, poczułam się potraktowana przez producentów jak człowiek pierwotny, któremu wszystko trzeba powiedzieć wprost, a najlepiej powtórzyć jeszcze kilka razy. To było żenujące. Jednak plus za ładne zdjęcia. Wydaje mi się, że niektóre były robione w tym samym miejscu, co w "Księdze Ocalenia"

ocenił(a) film na 3
Musekid

Mam takie same odczucia.

mysza039

Niestety dialogi były denne i żadna sympatia do książki tego nie zmieni.

mysza039

Przecież mówiąc że dialogi są denne nikt nikogo nie obraża. To tak jakby powiedzieć lato jest beznadziejne, i nagle wszyscy którzy lubią słońce zostali obrażeni? Każdy ma prawo do swojego zdania. Niestety ocena tego filmu mówi jasno, że jest klapą. I oczywiście znajdą się ludzie którzy będą go bronić. Tylko ja się zastanawiam, czy nie bronią go kobiety które przeczytały książkę i tak, jak wiele kobiet uwierzyły w miłość na tyle silną, że zmieni nawet świat pokona inwazje? Kobiety które uwierzyły w siłę uczucia i podobała by im się każda ekranizacja tego "dzieła".

mysza16666

nie uogólniajmy że bronią go kobiety które czytały książkę - jestem kobietą która czytała książkę i nawet palca nie zamierzam przyłożyć do klawiatury w obronie tego filmu. Książka mogła stanowić dobrą podstawę dla filmu bo historia w ogólnym zarysie nadaje się na hit dla nastolatków ale jak się z książki wyciąga głównie romans , dodaje się prostackie dialogii i sceny akcji jak z parodii szybkich i wściekłych (których zresztą w książce nie było) to nie może się udać. I jeszcze na koniec dowalili aktorkę która wygląda jakby w młodym wieku przeszła już kilkanaście nieudanych operacji plastycznych(niechce jej obrażać bo każdy wygląda jak wygląda - może to jest i ładna kobieta ale gdy ją zobaczyłam na ekranie to pierwsza myśl - boże wygląda jak te ofiary operacyji plastycznych).

mysza16666

nie jestem jedną z ty 'kobiet' wyraziłam tylko swoją opinię.. jesli ci się nie podoba twój problem... mi się nie podoba twoja i jakoś nie jadę po tobie i nie daję żadnych aluzji ..

mysza039

Nie chodziło mi o to, że akurat Ty jesteś taką osobą, przepraszam jeśli Cię uraziłam. Po prostu bardzo często jest tak, że wysokie oceny stawiają zaślepione książką i swoim wyobrażeniem nastki. Tak jak ze zmierzchem.

ocenił(a) film na 2
LadyAnila

ja też się z Tobą zgodzę, film był mega nudny, chociaż trailer sprawiał inne wrażenie:/ tragedia, poprostu. strata pieniędzy i czasu! wrrr!!

katrolina

również musze wyrazić swoje rozczarowanie filmem ... książka bardzo sympatyczna czytało się ją przyjemnie-jak dla mnie dużo leprza i ciekawsza od sagi zmierzch ale też całkiem inna tematyka :)
Co do filmu Intruz jak wyżej rozczarowałam się,nie był to film fatalny ,raczej lekki i nawet przyjemny,ale spodziewałam się że będzie lepiej,no ale cóż często jest tak że filmy nas rozczarowują,ale ten wyjątkowo mocno mnie zawiódł ....

zzuziaaa

a i przedewszystkim pomineli tyle wątków i pozmieniali tyle faktów i niepiszcie że zawsze coś pominą .... gdyby się postarali napewno wyszło by to dużo dużo lepiej ... :))))

ocenił(a) film na 2
zzuziaaa

2 za beznadziejne nawet sceny akcji .... film okazał się zwykłą porażką, zastanawiam się czy to był najgorszy film na jakim byłem....

ocenił(a) film na 2
poker fejs

Dorzucam się do Twojej oceny :) absolutnie najgorszy film na jakim byłem w kinie. Po raz kolejny ocena filmu w filmweb nie ma sie nic do jego faktycznej wartości. Szkoda gadać, trzeba zakopać i o nim zapomnieć....

użytkownik usunięty
LadyAnila

Masz rację... Książka była o niebo lepsza

ocenił(a) film na 4
LadyAnila

W pełni popieram wypowiedź, stanowczo odradzam wizytę w kinie!

LadyAnila

muszę przyznać, że dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu ucieszyłam się, że nie poszłam na jakiś film do kina (a zazwyczaj mam inne odczucia), bo to by była całkowita strata pieniędzy ;) książkę czytałam, a wręcz ją pochłonęłam w parę dni i naprawdę mi się podobała :) dużo się działo, w każdym rozdziale praktycznie, mniej wątku miłosnego (chociaż Wagabunda przez całą powieść wahała się kogo naprawdę kocha), a więcej akcji i science-fiction. Film pozbawili całego humoru jaki był w książce i praktycznie całej dramaturgii (chociażby scena w "łazience" kiedy Kyle chciał zabić Wandę - była tak dennie zrobiona, że bardziej mi się chciało śmiać niż płakać nad losem biednej duszyczki ;)) poza tym pominęli praktycznie wszystko to, za co czytelnik polubił główną bohaterkę ;) za jej historie z wszystkich swoich żyć, waleczność wtedy kiedy trzeba i empatię dla wszystkich istot, a zrobił z niej płaczliwą cnotkę, całującą się z kim popadnie ;) jedyny plus filmu to wujek Jeb - bo nawet aktora dobrze dobrali i Max Irons, na którego nawet dobrze się patrzyło ;) Naprawdę cieszę się, że nie poszłam do kina, przynajmniej miałam możliwość przewijania filmu, kiedy przynudzał już do granic możliwości ;)

ocenił(a) film na 5
kashanty

Ja dziś obejrzałam film, ponieważ wczoraj skończyłam książkę. Początkowo tak ją czytałam żeby przeczytać i obejrzeć film, ale w pewnym momencie tak mnie wciągnęła że siedziałam i nie mogłam się oderwać! Po obejrzeniu zwiastuna byłam dość pozytywnie nastawiona do ekranizacji, ale niestety musiałam zmienić zdanie. Flim ma jeden plus. Da się na niego patrzeć. Nie tak jak w przypadku zmierzchu gdzie główna bohaterka biega z jedną miną - otwartą buzią - non stop, a efektów komputerowych które niestety aż kują w oczy jest tyle że ręce opadają, patrząc na to co w dzisiejszych czasach można zrobić w filmach i nie wygląda to aż tak sztucznie jak tam (chociażby ekranizacja Harrego pottera jakoś wygląda mimo ilości wszelkiego rodzaju efektów) Pierwsze co mi się nie podobało w ekranizacji Intruza to zmiana niektórych faktów, gdzie zmienianie ich, było zupełnie bez sensu. Drugie, miałam wrażenie że Wanda w jaskini spędziła ze 2 dni... Mogli zrobić w takim 'przyspieszeniu' jak opowiada historie, pracuje, cokolwiek... No a po trzecie to co Ty powiedziałaś/eś :) Zrobili z niej totalną płaczkę która nie wie czego chce. No taką drugą Belle ze Zmierzchu jeśli miałaś/eś okazję czytać/oglądać :)

ocenił(a) film na 5
LadyAnila

Częściowo się z Tobą zgadzam,chociaż ja ostatecznie oceniłem na 5.Ale faktem jest że mnie rozczarował,a przy odrobinie wysiłku można było nakręcić dobry film z niebanalnym przesłaniem.Szkoda,że wszystko poszło w stronę łzawego melodramatu.A poza tym film przewidywalny,końcówka też.

ocenił(a) film na 5
LadyAnila

w pełni sie z tym zgadzam zmarnowany potencjał książkowy