właśnie wróciłem z kina, to jest coś w rodzaju Zaćmienie, po 30 minutach zastanawiałem się czy nie wyjść, reklamowali film mówiąc, że ścigana jest dziewczyna przez grupę kosmitów, pomyślałem będzie walka kosmici a to był romans, ona kocha jego ale jej dusza innego, hormony szaleją, zostałem w kinie bo i tak nie miałem co robić :) ale za to miałem ubaw po pachy a na końcu happy end, opowiazdka miłosna dla młodych spragnionych miłości dzięwcząt