Intruz

The Host
2013
6,5 98 tys. ocen
6,5 10 1 97601
3,5 15 krytyków
Intruz
powrót do forum filmu Intruz

wow!!

ocenił(a) film na 1

Kiedy dawno temu czytałam tą książkę,byłam nią zafascynowana.Zrobiła na mnie ogromne wrażenie i nie mogąc oderwać się od niej żałowałam,że już zbliżam się do końca.
Zastanawiałam się wówczas czy kiedyś zrobią film na jej podstawie,przekonana byłam,że nie.
Zawszę oglądam filmy książek,które czytam i tak tez będzie i w tym przypadku,choć wiem,że to będzie katastrofa.Filmy nie oddają życia książki,wszystko skracają,zmieniają po swojemu.
Największą katastrofą było przeniesienie książki na ekran pt."Droga do przebaczenia" Kto czytał i oglądał wie o czym piszę.
No nic poczekamy zobaczymy bo na pewno obejrzę.

ocenił(a) film na 6
laura3756

Uwielbiam Intruza! Bardzo mi się podobał, o wiele lepsza niz cała saga Zmierzchu. Co więcej - miałam nadzieje, ze jej nie zekranizują, ale obejrze z czystej ciekawości. Żałuję jednak, że wybrali taką obsadę...Oni nawet do opisów nie pasują.... Melanie była śniadej karnacji z tego co pamiętam. W mojej głowie była o wiele ładniejsza...

ocenił(a) film na 6
atopcia

Podzielam Wasze opinie w 100%!!! Książka niezwykle mi się podobała. Uważam, że jest o wiele lepsza od Zmierzchu. Jak dowiedziałam się, że ją zekranizują to jęknęłam, bo ekranizacje z reguły psują całą magię i głębię danej opowieści.
Miałam jednak nadzieje, że oprawa chociaż będzie na miarę tej opowieści. Ale niestety tu zawiodłam się niesamowicie!!!! Jak zobaczyłam zwiastun to myślałam, że spadnę z krzesła na widok tej Melanie. Koszmarna i nie pasuje kompletnie do opisu z książki. Poza tym, że miała być śniadej karnacji i o ciemnych włosach to miała być ŁADNA. Co za dureń robił casting do tego filmu? Blond Jared i ten Ian też do kitu. W ogóle nie tak mieli wyglądać, ale wszystkich bym przeżyłam poza tą Melanie. Aktorka jest bladą, naturalną blondynką typu wymoczka. No chyba większego przeciwieństwa już się znaleźć nie dało.
Tragedia a nie film i zepsuli mi chęć na obejrzenie tego. Pewnie zrobię to z ciekawości, ale się dobrze zastanowię, bo główna bohaterka będzie wzbudzać zgrzytanie zębami.

ocenił(a) film na 6
Nifredil87

"Koszmarna i nie pasuje kompletnie do opisu z książki. Poza tym, że miała być śniadej karnacji i o ciemnych włosach to miała być ŁADNA." hahaha, widzę boli to nie tylko mnie. :D Reżyser powiela ten sam schemat "mała, szara myszka i wspaniały, problematyczny wątek miłosny". DOŚĆ. Sytuacja Melanie jest wystarczająco skomplikowana po wszczepieniu Wagabundy w książce, a co dopiero po zrobieniu z niej niepozornej, brzydkiej, cichej myszki. Melanie była silna, była rodzicami dla swojego młodszego brata, a po tej nie widać nic. :(

ocenił(a) film na 6
atopcia

Dokładnie! Mam poczucie, że kompletnie nie zrozumieli kim była Melanie. Imponowała zaradnością, wytrzymałością psychiczną i fizyczną. Jej wygląd jakby odzwierciedlał charakter - miałam takie wrażenie w książce - to samo z Wandą zresztą jeśli chodzi o ciało. Ta aktorka już prędzej pasowałaby na Wagabundę, ale oczywiście uważam że i tak nie pasuje ani na Melanie ani na Wandę :/ Ale mogłabym zrozumieć gdyby tak zrobili. A tak? Aktorka ma dziwną twarz, która niestety kojarzy mi się tylko z dziewczynką z "Nostalgii anioła", gdzie grała i uważam, że już większego przeciwieństwa Melanie nie mogli znaleźć. W każdym razie ciężko by było :/

ocenił(a) film na 9
laura3756

A ja mam tą książkę od roku i jakoś nie mam weny żeby ją przeczytać. Skończyłam jakoś na setnej stronie, ale po prostu nie przekonuje mnie ta książka. Choć teraz widziałam zwiastun może uda mi się ją przeczytać. :)

ocenił(a) film na 6
El3ktra

Miałam podobnie. Nie mogłam przetrwać z początku, bo akcja jest raczej rozwlekła. Na szczęście jakoś udało mi się przebrnąć. Dobrze, że się nie poddałam, bo im dalej tym lepiej i ciekawiej się robi. Może to moje osobiste odczucie, ale polecam uzbroić się w cierpliwość i dobrnąć do ciekawszych wydarzeń :)

ocenił(a) film na 6
Nifredil87

Przyznam, że kiedy tylko zobaczyłam autorkę chciałam to spisać na straty, głównie dlatego ponieważ, najpierw przeczytałam zmierzch czego szczerze żałuję bo, naprawdę mi się nie podobał, ale wzięłam sobie za cel, że jakoś to przeczytam. Tak samo było z Intruzem. Miałam ochotę odstawić tę książkę po pierwszych rozdziałach, ale potem pojawił się ukochany wuj Jeb oraz mój ulubieniec Ian (bardzo też lubię Jareda i Kyle'a) i jego relacje z Wandą. Teraz z niecierpliwością czekam na film, często też zerkam do książki :)