No cóż... Wybierając się na ten film zaintrygowała mnie reklama w TV, oraz gatunek: thriller, romans, sci-fi. Tytuł polski ni jak się ma do filmu. Ani to thriller, ani sci-fi. Romans też raczej nie najlepszy. Kiepski film. Scenariusz nie trzyma się kupy. W skrócie: marny romans o wariatce (czyt. rozdwojenie jaźni). A jeżeli romans o czubkach to bardziej polecam: "Poradnik pozytywnego myślenia". W skali 0 - 10, 2 - za muzykę :)
o rany to scenariusz jest na tyle marny że bez znajmości książki nie da się skumać że głowna bohaterka bohaterka nie była wariatką tylko wszczepili w nią drugą "osobę" czyt. duszę (ja się absolutnie nie czepiam twojej wypowiedzi - pytam serio)
Z tą wariatką to przedmówca chyba tak uszczypliwie, bo naprawdę nie da się nie zorientować, o co chodzi :).