Rzadko kiedy piszę recenzje filmu który przytłoczył mnie całkowicie swoim beznadziejnym poziomem. Wszyscy którzy mają jakieś pieniądze niech wydadzą je na wszystko tylko nie na chłam jakim jest Inwazja: Bitwa o Los Angeles.
Bardzo przeciętna gra aktorska – beznadziejne i głupie dialogi – brak rozsądnej fabuły , co do obcych w tym filmie to też porażka i to zarówno co do wyglądu jak i poziomu intelektualnego który jest poniżej przeciętnego szeregowego piechoty morskiej.
Cały film sprawia wrażenie materiału do rekrutacji nowego mięsa armatniego.
Większość filmów S.F. Ostatnich lat broni się chociaż efektami specjalnymi a tu sceny batalistyczne są prawie super a efekty bardzo przeciętne .
Reasumując szczerze nie polecam film jest bardzo przeciętny i na pewno gorszy od takiego Skyline lub Dnia niepodległości czy Wojny światów (gorszy to mało powiedziane).
Ja powiem tak, dla jednych jak ja bardzo dobry, dla innych jak ty kiepski. Rozumiem wszystko co napisałem prócz dwóch rzeczy:
-raz, jeżeli to jest beznadziejne to Skyline to bród i ubóstwo, ten film jest pod każdym względem lepszy od Skyline.
-dwa na ten film można spokojnie wydać pieniądze jeżeli chcesz zobaczyć jakiś nowy SF lub po prostu jakiś z akcją.
Reasumując, ten film nie jest doskonały ale prędzej mu do 10 niż 3/10.
Wiesz stolerowałbym twoja opinię, ale pisanie że był gorszy od Skyline, przesadziłeś. Skyline to była jakaś niskobudżetowa parodia. Dla mnie film super, może nie 10/10 które dałem, ale 8/10 na pewno (ocena 6/10 gdy ponad 200 osób oceniło przed premierą to smiech na sali, dałem więcej, bo film zasługuje na większą ocenę) Nie podejrzewam cię o to, ale najbardziej nienawidze ludzi którzy oglądają w necie kiepskiej jakośi kinówke, a potem piszą różne bzdury na necie. Podejrzewam, że połowa tych co zaniżali średnią oglądało właśnie takie filmy. Film trzymał w napięciu, rewelacyjnie dopasowana muzyka, odgłosy helikopterów, statków kosmicznych karabinów itp. aż mnie w kinie ciarki przechodziły. Tyle tajemniczości, niewiadomych itp. rewelacja. To było takie lepsze wydanie Helikoptera w Ogniu, O WIELE LEPSZE !!!!!!!!!!!!!!
No nie Ku*rwa, nie mogę.... porownujesz tego gniota do Black Hawk down?..... Rozumiem ze moze od Skyline byl troche lepszy ale to ta sama liga w wersji wali wrecz. Oba filmy to pustka intelektualna jaka zionie z umyslow ich tworcow.
Ten film bije pod każdym względem Skyline, nie wiem kim trzeba być żeby uznawać go za lepszy.
Wypowiada się osoba która dała Katyniowi 10/10 LOL. Tyle w temacie. Fantastyczny film, ze świetną muzyką i epickim wydźwiękiem. Skyline nawet mu do pięt nie dorasta. Czysta rozrywka bez zbędnych ceregieli. Trochę tylko za mało patosu jak na tego typu film, szkoda że nie było powiewającej flagi nigdzie :D
MARINES !!! WHOA.
To właśnie jest ktos kto oglądał film w necie - przecież ten gniot to sam PATOS i w obrazach i dialogach , może w Twojej kopi nie widać sceny gdy sierżant prawie modląc się salutuje na pożegnanie amerykańskiej fladze a marines i ich zachowanie to kopie tekstów z lat 50 i 60 , - odp ja szanuję opinię każdego kto tu pisze i rozumiem że jestem za mało wrażliwy na takie kino ale błagam jak mozna porównać to coś do Helikoptera w ogniu to jest zwykła profanacja.
Co do Skyline to poruwnuję pomysł na film a nie jego ostateczne wykonanie .
Informuję że film oglądałem w Niedzielę w sieci kin Helios w wersji cyfrowej przy 50% pustej sali a większość osób w moim rzędzie spoglądała na zegarki (nie wykluczając mojej skromnej osoby)
Swoją drogą chetnie będę śledził do jakich arcydzieł można porównywać takie śmieci.
Katyń - 10/10 w tym okresie to był najlepszy polski film
w tym okresie pokazywano w kinach Generał Nil zdecydowanie lepszy od przesadzonego Katynia
I co z tego że najlepszy w polsce??? Mamy świat filmowy na filmweb a nie tylko polskę filmową.
Więc jak uczciwie oceniać filmy polskie które kasy na realizację mają z 1000 razy mniej?
Tylko za wykonanie i treść w naszych realich.
Na temat Bitwy o L.A. napisałem już wszystko off topic z mojej strony
A czy jak każe ci oceniać Katyń tylko za efekty??? NIE Oceniaj go z gre aktorską, dialogii bla bla itp. Ja mu dałem chyba 6 lub 7.
Zgadzam się w 100%.
Poszedłem na film o INWAZJI KOSMITÓW i dokładnie to dostałem dostałem.
Naprawdę szukałem tej flagi powiewającej w oddali i cholera nigdzie nie było
OMG o czym Ty piszesz, masz chyba 12 lat.... nie bło patosu buhahahaha..... powiewająca flaga była, ten film to taki gniot.. jeśli Ty zawyżasz ocene to muszę zmienić moj ą tak być nie może 1/10. choć zasługuje na 5/10 :)
SKyline fabularnie był jeszcze gorszy i aktorsko - nie mówiąć o dialogach, więc nie porównuj ;)
Zlitujcie się nad użytkownikami Filmwebu. Helikopter w ogniu opowiada o zupełnie czymś innym! Natomiast "Bitwie" nie dam nic więcej jak tylko i tak mocne 5/10.
masz racje, ten film cechuje góra amerykańskiego patosu - choćby ,,wspaniała" końcówka, z niezmordowanymi marines, którzy nawet jeść nie muszą! ;) - , brak jakiejkolwiek fabuły, błędy logiczne, klisze fabularne i - co najgorsze - płytkie, nieprzekomywujące postaci, na których nic, a nic widzowi nie zależy. Porównajcie bohaterów tego filmu, do tych z drugiej części ,,Aliena" czy pierwszej ,,Predatora" i powiedzcie uczciwie, które postaci bardziej zapadają w pamięć?
"patos" ?? wspaniala koncowka?? widac ze filmy tylko ogladasz, szkoda ze nie przemyslisz ;) zdziesiatowana armia, brak ludzi, to kto mial wrocic na pole walki?? twoja stara?? nie osmieszaj sie, wiesz co to braterstwo?? branie odpowiedzialnosci?? nic dziwnego ze Polska zawsze byla tylko rozdrapywana przez innych majac takich mieszkancow :/
A Ty niby wiesz, panie weteranie? ;) Braterstwo to miałeś kolego w ,,Kompani braci", czy - jeśli chcesz przykład z gatunku SF - w ,,Space above and beyond". Tu masz nijakich żołnierzy, którzy głębią odpowiadają postacią NPC z gier wideo. Film popełnia ten karygodny grzech, że nie pozwala nam się zżyć z żołnierzami, nie poznajemy ich jako ludzi, nie przedstawia nam się więzi ich łączących - wszyscy są praktycznie anonimowi i płytcy jak kałuża. Dlatego miałem w nosie czy obcy wybiją ich do nogi już w pierwszym akcje. Ale oczywiście tak się nie stało bo Marines to cyborgi i kulą się nie kłaniają... ;) No i chyba inny film widziałeś, bo na tym który ja oglądałem centrum dowodzenia obcych zostało zniszczone - dokonano tego z taką łatwością z jaką ja wchodzę do pokoju - , a dowództwo chciało zluzować naszą drużynę, aby ta zdążyła się najeść... Ale, nie Marines nawet jeść nie muszą, takie z nich chwaty! ;) Patos, patos i jeszcze raz bzdurny patos - i nie zrozumienie ludzkiej psychiki.
Nie Twój stary :) tak, ja wiem od tej pory co to odpowiedzialność, w tym filmie o odpowiedzialności była mowa chyba z 50 razy, do połowy filmu w każdym dialogu była mowa o odpowiedzialności, to było sztuczne!! i to strasznie! beznadziejnie zagrane, za co mieli być odpowiedzialni ? to było tak naciągane, to wyprowadź się z Polski ! Idź do USA pomachaj sobie flagą z gwiazdkami na polu jakiejś bitwy jak to takie odpowiedzialne dla Ciebie, 5 marines rozwaliło 20 kosmitów i 3 statki bojowe w końcowej scenie, bardzo wiarygodne yhmmm i ta scena " wycofują się, huła na nich !!! " hahaha śmiech na mojej twarzy :)
Zgadzam się w pełni jakkolwiek ja najpierw miałem gdzieś piechotę morską, a po pewnym czasie zacząłem(po cichu)kibicować dzielnym kosmitom. Szkoda, że przegrali może i byli głupi, ale i tak sympatyczniejsi od nadętych cyborgów.
Mnie sie tam film podobał i nie narzekam.
Dla czego wszyscy tak krytykują ten film,tego nie moge zrozumieć.Wiadomo nie jest to jakeis super dzieło ale żeby doszukiwać sie w nim głębszych przesłań to gruba przesada.Film jak każdy inny jakich jest wielu,przecież nie jest to produkcja stworzona na miarę oskara.
Czego się tak wszyscy czepiacie nie wiem już co byście chcieli jesteście wybredni jak pańskie pieski.
Było iść na dramat do kina gdzie będą lepsze dialogi i złożoną fabuła a nie zawracać sobie głowy SF.
@helsinger To samo chciałem napisać kropka w kropkę ,sami koneserzy i znawcy a nie wiedzą czego się spodziewać po filmach tego typu.
Mam podejrzenia, że film im się podobał, ale chcą wyjść na znawców kina i specjalnie po nim jadą. Albo są idiotami, wydając pieniądze na gatunek filmowy którego nie znoszą.
kocham SF i takiego filmu oczekiwałem. natomiast dostałem film z gatunku kiepska propaganda USA - już ID4 był lepszy: przynajmniej były tam postacie, na których widzowi mogło zależeć, był humor, a w pokonaniu obcych brała udział społeczność całej planety, nie grupka super Marines.
Przeprasza że tak napiszę ale na głowę kolega chyba upadł .
Kino z pod znaku S.F. i Fantasy to jest dla mnie najlepsze co w kinie jest i oglądam każdy film jaki mogę z tego gatunku z tąd moja wizyta w kinie na Bitwie.
Film jednym sie podoba a drugim nie - tak przeciez jest zawsze , a fora są po to by pisać o SWOJICH odczuciach po projekcji.
Moje są takie że fil jest słaby i bardzo słaby ale to tylko moja opinia i ktos inny może napisac o tym czymś cos innego.
"brak rozsądnej fabuły"
A co jest w niej nierozsądnego?
"co do obcych w tym filmie to też porażka i to zarówno co do wyglądu jak i poziomu intelektualnego który jest poniżej przeciętnego szeregowego piechoty morskiej."
Skąd taki wniosek?
"Cały film sprawia wrażenie materiału do rekrutacji nowego mięsa armatniego"
Jak to?
wprawdzie wypowiedź nie adresowana do mnie, ale pozwól, że się włączę:
,,A co jest w niej nierozsądnego?"
Ten film praktycznie nie ma fabuły - jest jak dokument/film propagandowy. Cały film chodzą i się strzelają. To nazywasz treścią, fabułą?
,,Skąd taki wniosek?"
Zależy im na wodzie więc... atakują miasta położone na lądzie! Po jakie licho skoro mórz i oceanów jest na świecie więcej niż lądów?
,,Jak to?"
Przegapiłeś te wszystkie ckliwe gadki o tym, że Marines nigdy się nie poddają, nie zauważyłeś, że dosłownie garstka żołnierzy odpiera tu z powiedzeniem ataki o wiele - rzekomo - bardziej zaawansowanych obcych i, że niszczy im centrum dowodzenia? Przespałeś żenująco ckliwą końcówkę, gdzie powiedziane jest, że marines nawet jeść nie muszą? Huuura! ;)
"Ten film praktycznie nie ma fabuły - jest jak dokument/film propagandowy. Cały film chodzą i się strzelają. To nazywasz treścią, fabułą?"
Obcy atakują, trzeba ewakuować mieszkańców... To jest początek niezłej fabuły. Tak, to nazywam treścią i fabuła. Czemu nie?
"Zależy im na wodzie więc... atakują miasta położone na lądzie! Po jakie licho skoro mórz i oceanów jest na świecie więcej niż lądów?"
Widać założyli, że ludzie to inteligentna rasa która się skapnie, że jeśli im - ludziom - się ukradnie całą wodę to oni już długo nie pociągną, więc będą jej bronić. Dlatego, jeśli kosmici chcieli wodę, musieli się pozbyć ludzi.
"Przegapiłeś te wszystkie ckliwe gadki o tym, że Marines nigdy się nie poddają, nie zauważyłeś, że dosłownie garstka żołnierzy odpiera tu z powiedzeniem ataki o wiele - rzekomo - bardziej zaawansowanych obcych i, że niszczy im centrum dowodzenia? Przespałeś żenująco ckliwą końcówkę, gdzie powiedziane jest, że marines nawet jeść nie muszą?"
Nie, ale nie uważam tego za propagandę, tylko za dodawanie sobie nawzajem otuchy i lekkie koloryzowanie faktów. Oba elementy były w kinie już wiele razy przerabiane, więc wiadomo, że to nie propaganda - tak po prostu wygląda kino o takiej tematyce...
,,Obcy atakują, trzeba ewakuować mieszkańców... To jest początek niezłej fabuły. Tak, to nazywam treścią i fabuła. Czemu nie?"
Początek, a gdzie cała reszta? Przez resztę filmu chodzą i strzelają i to nazywasz treścią?
,,Widać założyli, że ludzie to inteligentna rasa która się skapnie, że jeśli im - ludziom - się ukradnie całą wodę to oni już długo nie pociągną, więc będą jej bronić. Dlatego, jeśli kosmici chcieli wodę, musieli się pozbyć ludzi."
Że niby ukradli by całe oceany? Wybacz, ale jest to bardziej niż nieprawdopodobne - biorąc pod uwagę jaki jest stosunek powierzchni zajmowanej przez oceany i morza, do powierzchni lądów na Ziemi. No, ale dobrze niech będzie kradną i ludzie mogą im zrobić co? Widziałeś co zrobili z tym okrętem wojennym na początku filmu? Zmietli go z powierzchni wody!
,,ie, ale nie uważam tego za propagandę, tylko za dodawanie sobie nawzajem otuchy i lekkie koloryzowanie faktów. Oba elementy były w kinie już wiele razy przerabiane, więc wiadomo, że to nie propaganda - tak po prostu wygląda kino o takiej tematyce..."
Kiepściutkie to kino. Hasła: ,,za USA!" nie było ani w ,,Aliens", ani ,,Kompanii braci", ani w ,,Space above and beyond" - a wszystko to są świetne filmy/ seriale o tematyce wojennej, niektóre osadzone w realiach SF.
"brak rozsądnej fabuły"
A co jest w niej nierozsądnego?
Faktycznie zle to napisałem – miałem na myśli płytkość fabuły i jej wtórność do większości produkcji tego typu.
"co do obcych w tym filmie to też porażka i to zarówno co do wyglądu jak i poziomu intelektualnego który jest poniżej przeciętnego szeregowego piechoty morskiej."
Skąd taki wniosek?
Obcy wyglądają mało przekonywująco jak ufoludki z lat 50
Rozum obcaków także szwankuje bo przecież z racji zaawansowania technicznego powinni stosować lepszą taktykę a nie stosować wsparcie lotnicze na końcu inwazji a centrum dowodzenia flotą powietrzną umieszczać na terenie wroga i konstruować takie centrum o wielkości domu.
Wiadomo przecież że nawet nasze urządzenia do zdalnej obsługi są dużo mniejsze i do tego mobilne.
A jak wam się wydaje jeżeli obcy przybyli po wode to po co w ogóle jakiś atak piechoty to straszna bzdura , i z powietrza roznieśli by nas w pył
"Cały film sprawia wrażenie materiału do rekrutacji nowego mięsa armatniego"
Jak to?
Tak to, przecież film ukazuje nieskończoną ilość patynowatych wypowiedzi i zachowań oraz ukazuje marines jako prawie niepokonanych , choć w filmie biegają jak durnie środkiem ulicy i nawet rozpoznania terenu nie robią .
Ja kocham kino S.F. I fantasy ale ten film (w ramach tego gatunku) jako jedyny w tym roku mnie rozczarował choć patrząc na sceny batalistyczne miał olbrzymi potencjał - szkoda