Nastawiałem się na dobre kino i się zawiodłem... Patos się tak wylewa ze chce się rzygać."nie ma odwrotu,walczymy dla tego kraju,za ten kraj,nie cofamy się,ocalę cię" itd.
Żeby podnieść dramatyzm wstawili sceny z dziećmi. Wiadomo, chwyta za serce.
Efekty takie sobie. Film nie jest za długi a sprawdzałem kilka razy zegarek. Miałem wrażenie ze trwa trzy godziny.
Amerykański film to amerykański patos jest, czego sie innego spodziewałes? Jest wojna to walczy się za swój kraj.
Dzieci jak dzieci, ale nawet psa wstawili, któremu mimo kanonady ufoludków nawet ogonek się nie przysmażył. Wszystko zgodnie z szablonem, wszystko punkt po punkcie odhaczyli. Wspaniały hamburger z frytkami im wyszedł.