To chyba mało oglądałeś, już d9 jest lepszy dzień niepodległości... ten film to prawdziwy gniot.
czemu idioto kwestionujesz kogoś poglądy?dla niego ten film jest najlepszy i tyle...typowy polak z ciebie.
Typowy to jesteś Ty, nazywając mnie idiotą, ja tylko mu wymieniam lepsze filmy w tym stylu, może ich nie widział :) Poza tym, wiesz co to jest forum ? a znasz znaczenie słowa DYSKUSJA ? tu się wyraża swoje zdanie zamieszczając post liczysz na konwersację z kimś, po co pisać nie ma lepszego filmu jeśli nie liczysz na dyskusję z kimś... mógł to zachować dla siebie :)
Spoko,ludzie.Widziałem tamte filmy ale one reprezentują trochę inny styl: D9 to typowy dramat obyczajowy w konwencji SF , Dzień Niepodległości to przygodówka-SF z elementami kina katastroficznego, a tu mamy typowy wojenny dramat SF,sprawnie pokazana realna walka z obcymi w niby-pancerzach. Było wszystko co wymaga sie od gatunku dramatu wojennego, czyli ; patos,walka miedzy wrogami, pasja,"siła życia" poszczególnych jednostek i jednak realizm walki był na wysokim poziomie.
Wygrali jedna małą bitwę która przeważyła szalę miasta L.A.
W innych miejscach Świata ludzie mieli mniej szczęścia i utracili swoje fortyfikacje i umocnienia.
Być może,LA mogło by być ostatnim miastem w którym obcy przegrali(chwilowo), może bardziej byli zaangażowani w innych miejscach globu? .
Dużo jest gdyby,trzeba patrzeć obiektywnie i niż być uprzedzonym bo jest w innym stylu niż ktoś myślał i że jest to kino rozrywkowe a nie ambitne ! .
Podsumowując , trafił idealnie w mój klimat. Porównując go na przykład do Hurt Locker , to wolę Inwazje:B.LA
Dla mnie ani nie był ambitny ani rozrywkowy nie oczekiwałem na pewno wzruszeń, przekazywania jakiś mądrości marines o odpowiedzialności.. co za nuda i te absurdalne sceny.
Zaczynasz gadać jak Sierżant Nantz - odpowiedzialność tu, odpowiedzialność tam :)
@ The_Fallen
"czemu idioto kwestionujesz kogoś poglądy?dla niego ten film jest najlepszy i tyle...typowy polak z ciebie."
Czy dusza po kretynie jest kierowana w ciało idioty jedynie?
Stanisław Jerzy Lec
The_Fallen - sam sobie wystawiasz świadectwo.
Zachwycanie się i porównywanie Dnia Niepodległości do Bitwy o L.A. nie ma sensu dlatego że Dzień Niepodległości był pierwszym tego typu tak widowiskowym filmem i zawsze będzie inaczej odbierany. To samo jest ze Star Wars pierwsza trylogia też ma lepsze notowania niż druga. Dla mnie Bitwa o L.A. była dobra i nie porównuje jej do innych filmów.