PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=493609}

Inwazja: Bitwa o Los Angeles

Battle: Los Angeles
2011
5,6 48 tys. ocen
5,6 10 1 48339
4,8 20 krytyków
Inwazja: Bitwa o Los Angeles
powrót do forum filmu Inwazja: Bitwa o Los Angeles

Zonk

ocenił(a) film na 4

Przeraża mnie, że miliony dolarów wydawane są na takie filmy w Ameryce. Przecież to woła o pomstę do nieba!!!
Chyba w życiu nie widziałem w kinie filmu akcji czy science-fiction, który do tego stopnia byłby pozbawiony fabuły.
Nie skłamię, jeśli powiem, że gry komputerowe na PC z początku lat 90ych były lepiej skonstruowane fabularnie.
Akcja była bardziej prymitywna niż w Duke Nukem 3D: przemieszczanie się z punktu do punktu i zabijanie kosmitów, a na końcu -a jakże- ostatni boss, czyli baza matka.

Dialogi były tak głupie i wyświechtane a sceny tak patetyczne, że przez ostatnich 30 minut filmu siedziałem w czapce, bo zacząłem się bać, że na sali może być znajomy, który mnie rozpozna.

Film dobił brak jakichkolwiek zabawnych scen. Gdyby chociaż był to pastisz taki jak Żołnierze Kosmosu, ale nie!!!!! "Tfurcy" robiąc ten film byli do bólu (to dobre określenie) poważni, przez co wszechobecny patos jeszcze silniej kontrastuje z kompletną głupotą tego obrazu.

Reasumując:
-brak scenariusza (bieganie z punktu A do punktu B)
-brak poczucia humoru
-brak logiki
a)10 Marines zmusza do odwrotu zaawansowaną technicznie obcą cywilizację, niszcząc główne centrum dowodzenia, którego... nikt nie broni - gdzie do wuja było pole siłowe:)
b) Na początku obcy są prawie nie do zabicia (jak Predator), a potem rozwala ich byle Meksykaniec
-co 10 minut patetyczna scena (można się porzygać)
-dialogi na poziomie KLANU
(nie wystarcza, że widz widzi zniszczoną bazę, 5 Marines musi skonstatować fakt, że baza jest zaiste zniszczona, tak, żeby nawet najmniej domyślny widz nie miał żadnych wątpliwości, że baza jest zniszczona i że zniszczona została przez złych kosmitów, którzy zniszczyli nie tylko bazę, ale zamierzają zniszczyć też cały świat -traktowanie widza jak kompletnego idioty w tym filmie to standard)

Ten film wygląda tak, jakby twórcy wzięli Dzień Niepodległości i Wojnę Światów i przepuścić je przez układ pokarmowy psa...

Prawdziwe góvvno!!!!

SzokkuTasa

Dlatego tez napisalem: 'fantazjujac'. Nie chodzilo mi o przytaczanie faktow technicznych tylko o odwrocenie sutuacji, kiedo to my bysmy nalezdzali inna planete.

I na koniec niestety podajesz ten sam argument, walkowany na wielu postach: 'Skoro do nas dolecieli, to powinni miec lepsza bron, taktyke itp...'
Wybacz, ale dla mnie to jest mocno naciagane i naiwne i poki com jest to jedyna teza powielana na okraglo.
Pisalem wyzej:
I co z tego ze do nas dolecieli, skoro ich technologia opiera sie na wodzie jako paliwie. To tez samo w sobie okresla poziom ich rozwoju.
Swoja droga, zdolali przyleciec, ale ladowanie to mieli finezyjne.

I bardzo prosze, przestan juz pisac o prawdopodobienstwach istnienia inteligentnej formy zycia na innych planetach. Dyskutujemy tu o konkretnym filmie i przedstawionej sytuacji a nie o teori wszechswiata wg. Howkinga.

ocenił(a) film na 3
Goltor

Zgodzisz się ze mną że do takich podróży trzeba dysponować ogromną energią, niezależnie od tego w jaki sposób będą podróżować, logicznie rzecz biorąc większa energia = większa prędkość.
Więc na podstawie tego można założyć że kosmici energia dysponowali ogromną, pozyskiwali ją z wody, nieistotne.
Nielogiczne w tym wszystkim jest że nie wykorzystali tej energii do inwazji, nawet ludzie prawie wszystkie swoje źródła energii potrafią wykorzystać jako broń.
Kosmici wolą metody znane przede wszystkim z czasów II WŚ.

Nie zapominaj także że dyskutujemy o filmie Science - Fiction. Fikcja naukowa, czyli mieszanka fikcji i nauki. Moje nawiązania są więc jak najbardziej uzasadnione. Chyba że przyjmiemy że film to czyste fantasy, i reżyser mógł sobie wymyślić co chciał.

SzokkuTasa

Zgadzam sie ze jesli wezmiemy pod uwage sposoby pozyskiwania energi jakie my znamy, to potrzeba jej ogromne naklady do takich podrozy. Z tego co sie orientuje NASA rozpatruje zbudowanie statku o napedzie atomowym do podrozy na Marsa. Naped jonowy jest wciaz na etapie badan i eksperymentow. Troszke sie zapedzilem...

Film pobudza fantazje i rozpetuje gorace dyskusje wiec znaczy sie, ze cos w tym jest. Wielu poczulo niedosyt i chcialo by wiecej i lepiej.
Jednakze jest to czysty wymysl i fantazja rezysera i tego juz nie zmienimy.

Marzeniem bylby film o rozmachu 'O jeden most za daleko' o inwazji obcych.

ocenił(a) film na 3
Goltor

Małe czarne dziury już możemy tworzyć, z dużymi będzie ciężej ale teoria już jest ;)

Wracając do filmu, mojej fantazji zupełnie nie pobudził, co więcej jestem mocno zawiedziony fantazją reżysera, a dokładniej jej brakiem.
Mamy tutaj tylko powielone pomysłu, do tego w kiepskim wydaniu.
Kosmici w pancerzach strzelający z "karabinów" - niezbyt oryginalnie.
Statki bezzałogowe - też nic nowego.
Główna baza którą niszczysz i wygrywasz - ten pomysł został powielony w tak infantylnej formie że mi się aż scyzoryk w kieszeni otworzył.
Gdy tylko zobaczyłem pierwsze info o bazie wiedziałem że nasz "bohater" własnymi rękoma ją zniszczy.

Rozmach - to by uratowało ten film, bo gdyby przynajmniej tak jak np Avatar wizualnie był arcydziełem, to dużo ludzi zapewne by nie narzekało.

Z drugiej strony można zrobić fajne kino Sci-Fi przy małym budżecie.
Dobrym przykładem będzie tutaj - "Humanity's End"

SzokkuTasa

W filmie brakowalo tylko FPP jak w 'Doom'. (ironia)

Zastanawiam sie tylko co jeszcze nowego mozna w tym temacie wymyslec? W sensie jakies nowatorskie podejscie to aspektu inwazji obcych ktoro nie byloby zbyt fantasy.
Masz racje, brakowalo w filmie rozmachu. Film wyglada bardziej jak przedlugawe intro do gry.
Mi sie podobal gdyz poniekat mam pewne doswiadczenie z armi i znam amerykanskich zolnierzy. Patos, patriotyzm i salutowanie na kazdym kroku to u nich norma.
Gwoli scislosci, filmu nigdy nie bronilem, ja tylko lubie dyskutowac o obcych. :D

Pozdrawiam.

SzokkuTasa

Kto powiedział że technologia/życie z innej planety musi być w jakimkolwiek stopniu zbliżone do ludzkich osiągnięć? Na prawdę myślisz że nasza fizyka po kilkuset latach jest wiedzą kompletną? My nawet nie zbadaliśmy dobrze samej ziemi a ty chcesz ustalać kosmiczne standardy.

Jaką masz pewność że do techniki nie można podejść od kompletnie innej strony niż ludzie? Na prawdę nie jesteś w stanie sobie wyobrazić czegoś opartego na kompletnie innych zasadach - czegoś co nie koniecznie musi być wyjątkowo zaawansowane acz mimo wszystko zdolne do rzeczy dla nas niewyobrażalnych(tu - podróże międzygalaktyczne)?

ocenił(a) film na 3
wojkij

Rozbawiłeś mnie.
"Na prawdę nie jesteś w stanie sobie wyobrazić czegoś opartego na kompletnie innych zasadach - czegoś co nie koniecznie musi być wyjątkowo zaawansowane acz mimo wszystko zdolne do rzeczy dla nas niewyobrażalnych(tu - podróże międzygalaktyczne)?"
Tak sobie uogólniasz czy odnosisz się konkretnie do tego filmu?
Bo jeżeli chodzi o film, to przedstawieni tam "obcy" są podobni do ludzi w niemal każdym aspekcie, technologicznie, fizycznie, nawet myślą podobnie jak ludzie.
Więc w oparciu o ten konkretny film Twoje słowa nie mają najmniejszego sensu.

SzokkuTasa

"Bo jeżeli chodzi o film, to przedstawieni tam "obcy" są podobni do ludzi w niemal każdym aspekcie, technologicznie, fizycznie, nawet myślą podobnie jak ludzie."

Heh, my na pewno ten sam film oglądaliśmy czy na siłę produkujesz bezsensowne argumenty tylko po to by wyszło na Twoje? W tym filmie tak na prawdę o obcych wiadomo nie wiele, jest tylko kilka scen w których sensownie wytłumaczono powód inwazji i jako tako pokazano biologiczną budowę obcych. Wyobraź sobie że są możliwe podróże międzygalaktyczne przy dość niezaawansowanej technice - tyle że innej niż ludzka. Wystarczy bardzo długi czas życia lub jakaś forma hibernacji, odporność na warunki kosmiczne i wykorzystanie asyst grawitacyjnych.

Przeczytaj sobie Solaris na przykład, tam w skrajnej formie masz pokazane że nasz ludzki punkt widzenia nie koniecznie musi się sprawdzać w skali kosmicznej.

Na koniec wybacz wycieczkę personalną ale po lekturze kilku Twoich postów mam wrażenie że lat masz niewiele i szalejące hormony sprawiają że masz się za alfe i omegę, w wielu sprawach pokazujesz ignorancje i zamknięcie na jakiekolwiek inne spojrzenie na sprawę. Gimnazjum czy wczesne liceum?

ocenił(a) film na 3
wojkij

"Heh, my na pewno ten sam film oglądaliśmy czy na siłę produkujesz bezsensowne argumenty tylko po to by wyszło na Twoje? "
Zależy jak na to patrzeć, dla dwóch osób ten sam film czasami może być czymś zupełnie innym.
Nie trzeba być specjalnie rozgarniętym aby dojść do takich wniosków jak moje, spostrzeżenia innych osób to potwierdzają.

"m filmie tak na prawdę o obcych wiadomo nie wiele, jest tylko kilka scen w których sensownie wytłumaczono powód inwazji i jako tako pokazano biologiczną budowę obcych."
No cóż ,samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków widać po tobie nie można oczekiwać, wiesz niektórzy ludzie w przeciwieństwie do ciebie nie opierają się tylko na tym co zostało powiedziane, ale także na tym co zostało pokazane.

"Wyobraź sobie że są możliwe podróże międzygalaktyczne przy dość niezaawansowanej technice - tyle że innej niż ludzka. Wystarczy bardzo długi czas życia lub jakaś forma hibernacji, odporność na warunki kosmiczne i wykorzystanie asyst grawitacyjnych
"
Skoro to co zostało pokazane do bólu przypomina osiągnięcia ludzkiej techniki (wymienione są w innym poście), to logicznym jest że całość musi być spójna, nawet źródła pozyskiwania energii mają podobne.
Więc zanim coś napiszesz pomyśl.

Dobry też jest ten tekst z ignorancją, widać że nie rozumiesz dobrze znaczenia tego słowa, bo jeżeli by było inaczej to byś go nie użył.

SzokkuTasa

Niestety, ale przedmówca ma rację. Największą bzdurą nie jest to, że przylecieli KRAŚĆ NAM WODĘ, ale fakt, że woleli ominąć Europę (z takimi niewyobrażalnymi pokładami wody, Ziemia przy Europie to pikuś) jest już chamskim niedopatrzeniem! Skoro ufole zlokalizowali Ziemię z wodą, to Europę też by dostrzegli. ALE NIEEEE!! Woleli marnować, energię, czas, jednostki i zasoby, żeby przylecieć na inwazję kompletnie nieprzygotowanym. Tłumaczenie pseudo naukowca w filmie o tym, że tylko na Ziemi woda jest w stanie ciekłym jest jakąś głupotą. Ponadto, nie wierzę, że kosmici posiadając taką energie potrzebną na przelot od Jowisza do Ziemi, nie mogliby podkraść lub roztopić trochę lodu z Europy i to bez strat w armii. TO SIĘ NIE KALKULUJE! W ogóle nie byli rozeznani w technologii ludzkości, nie potrafili sobie poradzić z myśliwcami... FACEPALM ROKU!!!

ocenił(a) film na 6
SzokkuTasa

Wybieram trzecie, na wszystko chcesz mieć "ludzkie" wytłumaczenie. Dobra zakończmy to bo ani ja ani ty nie ustąpi pola, tylko zaśmiecamy forum.

ocenił(a) film na 10
Lwie_Serce

Sorry, nie widziałem jeszcze filmu, czy to jest gorsze nawet niż Skyline?

ocenił(a) film na 6
zola2525

Jeżeli oczekujesz głównie SF to niestety Skyline ma tego trochę więcej ale pod każdym innym względem bitwa miażdży Skyline.

ocenił(a) film na 3
zola2525

Jeżeli szukasz przed wszystkim kina batalistycznego poziomem nie dosięgającym nawet produkcjom telewizyjnym to Bitwa będzie w sam raz.
Film szczególnie bym polecił przyszłym Marines, doskonałe kino propagandowe.

ocenił(a) film na 4
Lwie_Serce

"Na takie filmy w kwestii kosmitów wyłącza się mózg bo nie masz prawa o nich dyskutować bo to coś stworzonego z niczego a nie człowieka."
Czyli gdyby kosmici mięli na czołach penisy, a na dłoniach waginy, to też nie mógłbym krytykować zamysłu scenarzystów i reżysera. Co to w ogóle za głupie "argumenty". Prawda jest taka, że filmy o kosmitach stwarzają twórcą pole do popisu. Jedni stworzą stwory tak kultowe jak Obcy czy Predator albo chociaż istoty z Dnia Niepodległości, a inni (mniej rozgarnięci) stworzą taką kakę jak w Inwazji. Wszystko zostanie zweryfikowane przez widzów. Aliena, Predzia czy Tripody z Wojny Światów będą podziwiać jeszcze przyszłe pokolenia, a o tych "cosiach" z Inwazji za tydzień nikt nie będzie pamiętał, bo nawet ich wyraźnie nie było widać. I nie mów mi, że nie mogę krytykować wyglądu czy zachowania tych stworów, bo jest to moje święte prawo. OBCY W INWAZJI SĄ NAJBARDZIEJ ZMONGOLONYMI i LAMERSKIMI STWORAMI Z KOSMOSU W HISTORII KINA!!! Toć już Critersy były lepsze, bo przynajmniej charakterystyczne...no i na swój sposób zabawne :)

ocenił(a) film na 6
anyerpenno

Nie, bo penisy są ziemskie. Ty nawet nie potrafisz odróżniać spotkania od inwazji, o czym tu gadać.
"Święte prawo"???? Jak taki święty jesteś to idź to rzymu lub mekki.

ocenił(a) film na 4
Lwie_Serce

"Penisy są ziemskie". Penisolog się znalazł. To, że obcy mięli dwie nogi, dwie ręce i głowę już cię nie zdziwiło. Ręce, nogi i głowy nie są ziemskie, ale penisy już tak. Zajebista wiedza. Gdzie ją nabyłeś? W Hogwardzie czy podczas seansów Star Trek?
A o filmach to się nie wypowiadaj, bo, za przeproszeniem, góvvno wiesz. Tylko taki kretyn i ignorant jak ty mógł ocenić taki badziew na 8.

ocenił(a) film na 6
anyerpenno

Okej mądralko, słuchajmy się twojej "teorii" dwie nogi, dwie ręce i głowa człowiek. Czyli według ciebie małpa jest człowiekiem??? Puknij się w ten pusty łeb nim będziesz gadał takie głupoty. W DN też mają łeb, dwie ręce i dwie nogi ale nie widze cię tam narzekającego ciągle, akurat musiałeś się uczepić bitwy hmmm ciekawe. I czemu dałem 8?? 6-7 za film a reszta to pop to by ten film odróżniał się od gniotów jak Skyline lub Bitwa o Los Angeles.

ocenił(a) film na 4
Lwie_Serce

Aleś ty głupi.
Po pierwsze człowiek to właśnie małpa (należymy do naczelnych, konkretnie małp wąskonosych), więc "zjadłeś własny kapelusz"
Po drugie, nie zrozumiałeś nawet sedna mojej wypowiedzi (czytanie ze zrozumieniem się kłania). Chodziło mi o to, że wszystkie kręgowce na ziemi są spokrewnione (wspólny przodek - coś jak Pikaya) i dlatego mają zbliżony plan budowy. Dwa pasy (barkowy i miednicowy), ogon (ma go także człowiek), głowa, a na niej otwór gębowy, parzyste oczy, nozdrza, otwory słuchowe, a wewnątrz puszki mózgowej mózg. Prawdopodobieństwo, że w obcej galaktyce czy gdziekolwiek poza Ziemią powstaną istoty o dwóch pasach (barkowym i miednicowym), głowie z parzystymi oczami, mózgiem...itd., a więc o cechach charakterystycznych dla kręgowców jest zerowe. Jakiś futurolog (już nie pamiętam jaki - być może był to Sagan) powiedział kiedyś, że człowiek i petunia (taki kwiatek) mają więcej wspólnego niż człowiek i kosmita, bo petunia i człowiek przynajmniej pochodzą z tej samej planety, a więc są stosunkowo blisko spokrewnieni (w każdym razie bliżej niż para kosmita człowiek). Dlatego właśnie twój GŁUPI argument o "ziemskości" penisów przy równoczesnym niezauważaniu u kosmitów innych ziemskich (a nawet antropomorficznych=czysto ludzkich) cech tak mnie rozśmieszył.

Wytłumaczę ci to jeszcze raz, bo widzę, że tak trzeba :)
Chodziło o to, że dwie ręce, nogi i głowa są charakterystyczne dla ziemskich stworów (człowiek i inne małpy, jeże, świnie, kangury, smoki z komodo czy nawet twoja stara). Natomiast kosmici nie powinni ich mieć. Jak powiedziałem nie zrozumiałeś sedna mojego postu, a twój żenujący komentarz "Czyli według ciebie małpa jest człowiekiem???" udowodnił tylko, że: nie masz elementarnej wiedzy, nie zrozumiałeś o co chodziło i nie jesteś "lotny", bo brak ci wyobraźni i podniecasz się filmem, którego wstydziliby się puścić nawet na Poloni1.

Ale czego można spodziewać się po kimś, kto ocenia ten film na 8? Tego posta też pewnie nie zrozumiesz ;)

ocenił(a) film na 6
anyerpenno

Aha, kolejne wywody mądrości anyerpenno, skoro taki mądry idź na uczelnię a nie będziesz tu zaśmiecać kolejnymi bezsensownymi postami. Ta walka jest już tak żałosna jak ty.

ocenił(a) film na 4
Lwie_Serce

Dziękuję, już na uczelni byłem :)
Ale to, co napisałem możesz znaleźć na Wikipedii albo w podręczniku do gimnazjum. To nie jest żadna hermetyczna wiedza.

anyerpenno

to jest komentarz ;)

lubie to!

ocenił(a) film na 1
anyerpenno

Zgadzam się, ostatnio w kinach sf jest samo dziadostwo dla pięciolatków, jak nie żałosny transformers, to jakiś głupawy numery cztery, a teraz jeszcze mamy śmieszną bitwie. W sumie nie ma po co iść do kina, a na głupawe komedie szkoda kasy, bo to samo w tv jest :/

ocenił(a) film na 4
anyerpenno

Co do obcych to nic nie przebije istot ze ,,Znaków": tam ,,zaawansowani" kosmici biegali nago, bez żadnej broni i - chodź chcieli podbić planetę pełną oceanów - zabijała ich zwykła kranówa! :) Na ich tle przybysze z ,,Bitwy..." wyglądają całkiem przyzwoicie, ale do historii kina nie przejdą, bo nie ma w nich nic wartego zapamiętania. Poza tym, że były to hybrydy maszyn i żywych organizmów - notabene pomysł ściągnięty ze ,,Star Trek: Następne pokolenie" -, nie sposób o nich nic powiedzieć, nie pamiętam nawet jak wyglądali. Obcy z wspomnianego ID 4 są już znacznie ciekawsi: noszą biomechaniczne zbroje, są telepatami, mają kilka chwytnych kończyn w postaci macek... A przede wszystkim są znacznie groźniejsi: ich statek matka ma masę 1/3 księżyca, a mniejsze statki jednym strzałem są w stanie zniszczyć każde większe miasto i nawet atomówka nie jest ich w stanie powstrzymać... Jakkolwiek głupawy był by ,,Dzień niepodległości" to ma on wszystko to o czym pisałem wyżej a czego ,,Bitwie..." brakuje. ,,Bitwie..." brakuje jeszcze jednej rzeczy: wielowątkowość! W ID 4 mieliśmy do czynienia z historią czarnego pilota, który chce zostać astronautą, ale nie może bo za dziewczynę ma striptizerkę, żydowskiego geeka, którego żona rzuciła, ale której wciąż jest wierny, historie super-prezia USA, byłego pilota, który boj się podejmować śmiałych decyzji, pilota-opryskiwacza pól i jego rodzinki i w końcu inwazji obcych. Taka liczba wątków jest akurat na 2 godzinny film. Zaś w Bitwie... , w podobnym czasie mamy przedstawioną jedynie walkę Marines z obcymi - może właśnie dlatego ten film jest tak monotonny i miałki?

ocenił(a) film na 3
anyerpenno

przeczytałem gdzies czyjąś wypowiedź, że film powstał w celu promowania armii USA, po obejrzeniu musze się czesciowo z tym zgodzić, co więcej nie tylko film, ale i gra PC na jego podstawie. Pomijając jednak ten domyślny fakt, film mógłby być całkiem dobry gdyby nie scenariusz, poza nalotem obcych żadnych wątków na poziomie nie było. Z tego filmu najbardziej podobało mi sie to, że grała tam oja ulubiona meksykańska (niech mnie ktoś poprawi jeśli się myle) aktorka Michelle Rodrigueze. Efekty jak efekty, nic nowego i nie wiele fajnego. Muzyka mi nie przeszkadzała.