oglądałem ten film dawno i pamiętam raczej że została tam nie przemieniona kobieta na którą zaczęła krzyczeć postać grana przez sutherlanda
Właśnie. I tak teraz myśle, czy właśnie końcówka ze sceną na autostradzie nie byłaby szczęśliwym zakończeniem ;) Bo dawałaby jakąś nadzieję, a oryginalne zakończenie nie jest szczęśliwe. No i dobrze ;)
hahahaha to zakończenie mnie zwala z nóg ze śmiechu,patrze tak sobie a on nagle krzywi ryja i chamsko pokazuje palcem,hahaha mogła mu powiedzieć-palcem sie nie pokazuje gnoju,ogólnie się uśmiechnęła i ją poznał
W koncowce dobre jest jeszcze to ze podczas napisow koncowych nie ma muzyki:)To symbolizuje nie tylko koniec filmu,ale koniec ludzkiej cywilizacji,poniewaz te rosliny przejely kontrole nad Ziemia.
musialam widziec inny film, tez bez happy endu, ale na koncu ktos tam sie uratowal, bodajze siostra i jej mlodszy brat i chyba jej chlopak, na koncu wszyscy uciekaja helikopterem, chociaz nie wiem dokad, skoro na ziemi inwazja juz trwala, ktos wie co to za wersja byla?
Dla mnie ta najlepsza, bo nie było happy endu, w przeciwieństwie do "Porywaczy Ciał" i "Inwazji" z Kidman. Jeszcze tego z 50' lat nie widziałem, ale rocznik raczej zrobi swoje i film nie zachwyci jakoś szczególnie, no ale może się mylę.. :)
Możesz się mylić. W tym s-f to nie efekty i postacie grają główne role, więc oryginał się nie zestarzał.