jestem zaskoczona - spodziewalam sie gniota a okazalo sie ze to calkiem dobry film. moze momentami troche sie dluzy, ale ma fajny klimat i zakonczenie. skonczylam ogladanie okolo trzeciej w nocy i do samego switu sie balam. te dzwieki... bardzo niepokojace.
dodatkowa gwiazdke daje za donalda sutherlanda.
(i 10 dla jeffa goldbluma za mlodosc i urode - ale to juz tak "poza konkursem" XD)
To nieco szkoda, że w tak znakomitym filmie musiałaś dawać osobne punkty Sutherlandowi i Goldblumowi, on sam w sobie broni się doskonale sam. I nie wiem jak można się spodziewać gniota po remake'u jednego z najbardziej uznanych filmów w historii kina wszech czasów (wpisany do Biblioteki Kongresu Narodowego w USA za niezwykłe zasługi w kształtowaniu kultury / sztuki), remake'u, który ma swoją własną legendarną reputację, a wersja Abla Ferrary z 1993 stanęła nawet do konkursu o Złotą Palmę w Cannes.