Co tu dużo mówić, podczas gdy oglądałem tą produkcję. Napływały mi do głowy różne egzystencjalne pytania, zacząłem poważnie zastanawiać się co ja właściwie robię z swoim życiem.
To żaden horror komedia które ogląda się z uśmiechem na twarzy, tylko totalnie nieporozumienie. Sposób kręcenia czy aktorstwo to poziom dna i podobny do "The Room". Wszystko na poważnie odgrywane, ale tak słabo i nudno, że az głowa boli :) Odradzam zdecydowanie, a fanom horror komedii polecam "Chillerama" czy inne...
śmiechu na tym filmie, kawał zabawnej durnoty i jedno pytanie: co tu robi Christopher Lloyd? Żal patrzeć na jego rolę...normalnie koszmar!