Ip Man 2

Yip Man 2
2010
7,6 32 tys. ocen
7,6 10 1 32403
8,3 3 krytyków
Ip Man 2
powrót do forum filmu Ip Man 2

Od razu powiedzmy sobie szczerze, że pierwsza część jest zdecydowanie lepsza. Ale... sceny walk nadal wgniatają w fotel. Małe mistrzostwo świata. I epizod Bruce'a :) Historia jest opowiedziana całkiem ciekawie, ale... Tu pojawia się kolejne ale...

Od walki Wong'a z Twister'em miałem dziwne wrażenie, że ktoś naoglądał się zdecydowanie za dużo filmu "Rocky". A zwłaszcza jego czwartej części. Nie chcę spoilerować, ale każdy kto oglądał oba filmy w mig domyśli się o co mi chodzi. Szkoda.

Mimo to kapitalnie wyreżyserowane sceny walk, zdjęcia, muzyka, azjatycki klimat i Wing Chun sprawiają, że od filmu ciężko się oderwać. Oczywiście nie można pominąć świetnego Donnie Yen'a.

Mimo, że po seansie pozostaje pewien niedosyt to zdecydowanie warto obejrzeć, zapada w pamięć. Polecam.

ocenił(a) film na 9
_illusion_

Chciałem co nie co dodać od siebie po wczorajszym seansie tego dzieła, ale po przeczytaniu tej wypowiedzi w zasadzie nie mam już nic więcej do dodania:-P. Słowem tylko że zgadzam się z przedmówcą w 100% i jak najbardziej polecam tą porywającą historię. Dla mnie również 9/10 i produkcja ląduje do ulubionych:-)

ocenił(a) film na 7
_illusion_

Rocky'ego nie widziałem, ale zgadzam się, że film jest bardzo dobry, warty obejrzenia, ale... nie tak dobry, jak pierwsza część. ;) Walki na stole to fakt i Yip Man rzeczywiście w ten sposób walczył o status mistrza, jednak w filmie niektóre momenty pokazano nierealistycznie. Przełamanie stołu mogło się zdarzyć, ale lot z jego połówkami na na dwa końce sali już mnie trochę zdenerwował. W matriksie taką scenę oglądałbym z przyjemnością. Jednak w poważnym dziele o najwspanialszej sztuce walki i rzeczywistej postaci nie zgadzam się na takie latanie. :/ Musiałem przymknąć na to oko, aby nadal czerpać przyjemność z jego oglądania.

Pierwsza część pod względem realizmu podobała mi się znacznie bardziej. Choć tam też pojawiały się momenty lekko naginające prawa fizyki, to jednak były one do zaakceptowania i nie psuły ogólnego przekonania, że to wszystko rzeczywiście mogło się wydarzyć w taki sposób, jak to pokazano w filmie. Natomiast w drugiej części kilka razy musiałem sobie tłumaczyć, że niektóre sceny zostały wyolbrzymione, ale pewnie wyglądały podobnie... W pierwszej części mogłem uwierzyć, że jest to dokładnie odwzorowanie w skali 1:1 prawdziwej historii Yip Mana. Tu już niestety nie...

Ale i tak jest na co popatrzeć. :) Film wciąga do ostatniej sekundy. Ostatnia scena sprawiła, że już nie mogę się doczekać kolejnej części z młodym Brucem Lee. :D

ocenił(a) film na 9
LukeR87

Nie będę spoilerował, więc nie napiszę co miałem na myśli, ale uwierz mi na słowo, że wygląda to podobnie.

Poczekaj, aż obejrzysz kolejne części tego filmu :)

LukeR87

Nie ma części z młodym Bruce Lee i wątpię żeby w ogóle powstała

ocenił(a) film na 7
LukeR87

Rzeczywiscie pierwsza czesc mozna traktowac jako lekko podkoloryzowana biografie mistrza. Troche na sile zrobiona kontynuacja to juz inna bajka. Wirtuozeria walk na rybnym targu i na stole - wrecz nierealna. A pozniej zmierzenie z rzeczywistoscia.
Niedawno ogladalem podobnie skonstrowany film - "Prawdziwa legenda". Najpierw odbijanie ksiecia z rak bandytow, basniowe sceny latania, a w koncowce walka z rosyjskimi zapasnikami przy polnocnej granicy. I tam i tutaj - jak gdyby dwa filmy w jednym.

ocenił(a) film na 8
_illusion_

Wlasnie jestem po seansie i musze powieziec ze ..nie bylo tak zle ;) Troche bajka w niektorych miejacach ale oglada sie przyjemnie, A moim zdaniem IP by tego Tornado o wiele szybciej rozwalil ;p i to co mi sie podobalo w filmie to ukazanie jka glupi sa amerykanie, ja niewiem jak ten narod zawladna prawie calym swiatem. A 3 czesci bym nie chcial zeby robili. Niech Donnie sie zaangarzuje w inny film o kopaniu tylkow ;)
dla mnie 7/10

ocenił(a) film na 9
Don_Jaras

Masz pecha, bo trzecia część już się ukazała...

Don_Jaras

Ta ameryka włada całym światem ha ha powiedz to np. w Rosji albo w Chinach, przecież to kawał świata i mnóstwo ludzi

Ten film to Rocky jak nic, kolega dostaje w pizde a ip man go mści;
poza tym jazda na amerykanów, tak samo jak w pierwszej części jazda na japończyków, ten film to taka nacjonalistyczna propaganda, ale da się obejrzeć; mój 13 letni brat trenujący karate był zachwycony :)

ocenił(a) film na 9
spiewaq

No wreszcie ktoś potwierdził to co pisałem w pierwszym poście - od filmu zalatuje "Rocky'm" na kilometr. Ale to wcale nie znaczy, że źle.

Don_Jaras

Przecież w filmie ukazani są Anglicy,a nie Amerykanie co wy flagi narodowej nie rozróżniacie?Fakt nie nasza ale amerykańska od angielskiej jednak się różnią mimo właściwie tych samych barw.

_illusion_

Mimo, iż gorszy od pierwszej części nadal bardzo dobry. Jak dla mnie film stracił przez:
-wprowadzenie Brytyjczyków
-Rocky 4 (Drago zastąpił Brytyjczyk a Rocky'ego i Apolla zastąpili Chińczycy )
-mniej realistyczne walki

Ciechan

Było by ciężko bez Brytyjczyków skoro w Hongkongu żyli od 1842,to Yip Man był przybyszem.Z realnością walk nie było tak źle w porównaniu z tzw. trzecią częścią.