Film wiele traci na tym, że tak strasznie drętwo gadali po angielsku. Mieli akcent jakby Polak czytał ich teksty :/ Każdy wyraz musieli powiedzieć super zrozumiale i wyszło okropnie sztucznie...
No i zbytnio realistyczny film nie był, ale da się oglądać. Na pewno o wiele lepiej niż polskie kino hahahaha