7,3 249 tys. ocen
7,3 10 1 249190
6,7 49 krytyków
Iron Man 3
powrót do forum filmu Iron Man 3
ocenił(a) film na 3
piczympoom

I na dodatek Tony nie dawał sobie z nimi rady. A takiemu Thorowi prawie dokopał.

ocenił(a) film na 7
Magic1997

W którym miejscu prawie dokopał Thorowi ?? kolejna sprawa jakbyś oglądał dokładnie film to wiedziałbyś jaką temperature osiągał mandaryn i dlaczego nie dawał sobie z nim rade no ale co tam to są przecież nieistotne szczegóły prawda ??. A tak w temacie film rzeczywiście przereklamowany , myślałem że będzie mega bomba a wyszedł co najwyżej całkiem przyzwoity film z fajnymi efektami daleko mu do czołówki .

ocenił(a) film na 3
TheGoldi07

no własnie jak byś oglądał filmy z Iron Manem to byś wiedział że to było tylko 3000 stopni....., w Avangersach Thor bił w niego piorunami jakieś 50 tyś stopni i jakoś nie miał z tym większego problemu, kiedy dokopał Throwoi faktycznie nie wiem, ale w Avangersach Tony Stark będąc w gorszej(wcześniejszej) zbroi bił się jak równy z równym z Bogiem, dopiero Cpt. Ameryka przerwał ich bójkę.

ocenił(a) film na 7
mikrolol205

jakbyś nie wiedział pioruny to wyładowanie elektryczne które owszem osiąga wysoką temperature ale ta temperatura w większości rozprasza się w powietrzu a sam piorun uderzająć w jakieś miejsce rozładowuje tylko i wyłącznie energią elektryczną , reasumująć w IM trafiła tylko i wyłącznie czysta energia bez temparatury która mogła mu zaszkodzić , co do walki z thorem walka nie została zakończona więc mówienie że prawie mu dokopał mija się całkowicie bo w sumie walka trwała zbyt krótko żeby ocenić czy miałby szanse z thorem . Wy naprawde nie oglądacie uważnie filmów , nie wicie dlaczego wydawał się słabszy ?? odpowiadam Tony cierpiał na lęki które sprawiały że nie był odpowiedniej formie czy tak trudno obejrzeć dokładnie film ??.

ocenił(a) film na 3
TheGoldi07

czy ty masz najmniejsze pojecie co ty mówisz ? fakt przejścia elektronów przez materiał powodują występowanie temperatury, co ogrzewa to powietrze, no drganie elektronów, a co nie drgają w metalu ? podepnij kabel z za małym oporem do gniazdka to ci się spali, energia = temperatura, elektrony przechodząc przez dowolny materiał "uderzają" o niego przekazując tą energie w materiał powodując wzrost drgań w materiale a to = odczucie ciepła -> a przypadku pioruna tak wysokiej temperatury.....

ocenił(a) film na 5
mikrolol205

nikomu nie przyszło do głowy, że Tony mógł się zaizolować. Np. do kaloszy? :P

Pomysł, że paru super-gorących kolesi rozwaliło 42 iron manów uważam za niedorzeczny. Niestety tak zrobiono w filmie. Stroje, które widzimy to prototypy. Podejrzewam, że dla tego nie trzymają się kupy. Nie przekonuje mnie do końca to. Stark a Avengersach poradził sobie z bombą atomową, a tu nie może z ciężarówką. Straszny z niego partacz , nie?

ocenił(a) film na 9
spines

Tych paru super-gorących kolesi wcale nie rozwaliło 42 zbroi. Jakbyś oglądał uważnie to byś zauważył Iron Manowe fajerwerki.

spines

Coś sobie wmawiacie wszyscy. Żołnierze Extremis rozwalili ledwie kilka zbroi, podczas gdy całą resztę Stark sam wysadził. Zbroja z "Avengers" to całkiem inna zbroja niż ta, która rozpadała się np. na polecenie Starka lub po uderzeniu ciężarówki - to prototyp i kostium był przystosowany, by poszczególne elementy można było przywołać i nałożyć automatycznie wedle potrzeby, stąd mała stabilność i wytrzymałość tych budowanych masowo w krótkim czasie skafandrów.

ocenił(a) film na 10
mikrolol205

Ludzie co wy palicie??? Przestańcie:).
Iron man3 to nie program rozrywkowy typu "Laboratorium" tylko zwykła rozrywka z rozpierduchą...
Chcecie się przekonywać jak wyglądała zbroja Irona i ile stopni wytrzymała??? Spytajcie go... Aaaa nie możecie bo to tylko film...
Wyluzujcie się:).
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
TheGoldi07

mikrolol205 bredzisz nie masz zielonego pojęcia o podstawach działania energii elektrycznej w piorunie , najpierw porządnie zgłęb to pojęcie a dopiero później możemy rozmawiać ,zrozum wkońcu że energia elektryczna to nie to samo co temperatura , nie będę ci tego tłmaczył bo widzę że nie dysponujesz nawet podstawową wiedzą na ten temat więc ciężko wierzyć że ogarniesz ten temat , polecam ci poszukać na internecie troszke o tym albo popytać "znajomego" elektryka czym się różnią te dwa przykładny .

ocenił(a) film na 3
TheGoldi07

mam się pytać elektryka o termodynamikę ? czopie po prostu wyjdź :D

ocenił(a) film na 7
mikrolol205

jak kogoś obrażasz to mniej przynajmniej jakąś wiedze na ten temat , jesteś żałosny chciałeś zabłysnąć wiedzą ale ci się nie udało bo takowej nie posiadasz , zamiast czytać bzdury u wujka google radze zaznajomić się tematem u ludzi znających się na tym , mikrolol205 weź naprawde jeśli się nie znasz na temacie to nie pisz bo tylko się kompromitujesz , nie potrafisz rozróżnić tak prostych zagadnięć .

ocenił(a) film na 3
TheGoldi07

Jak byś nie wiedział Thor jest podobnie silny jak Hulk a Iron Man dawał mu radę. Moze nie siłowo ale był od niego zwinniejszy i szybszy. Więc dlaczego w Im 3 już nie było tego widać?

ocenił(a) film na 7
Magic1997

Zgadzam się, że Iron w trojce zdawal sie dosc slaby przynajmniej w porownaniu do tego co prezentował w AVE :) Ta część Iron Mana moim zdaniem była lepsza od drugiej częśći, ale gorsza od pierwszej która jak to zwykle bywa w filmach była najlepsza fabularnie :)
Szkoda, że film został narzucony w technologii 3D, zdecydowanie lepiej by się go oglądało w HD dlatego czekam na premiere Iron Mana 3 na BluRay'u i być może ocena filmu się podniesie.

Andares

Nie zapominajmy,że nowa zbroja starka,Mark 42,była tylko prototypem.

Magic1997

Nie dawał mu rady. On po prostu się hamował. Jest taki komiks w którym thor walcząc ze starkiem się nie hamował. Stark poległ w kilkanaście sekund i tak było by tutaj

ocenił(a) film na 3
roach22

Tak a World of hulk gdzie Hulk wszystkim dokopał a w filmie, Thor walczył z nim na równi, to Hulk tez sie hamował ?

Magic1997

Chyba world war hulk i ten komiks sprawił pewne warunki do kopania wszystkim dupy przez hulka. Nawet w filmie widać było przewagę hulka. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
Magic1997

Thor walczył Hulkiem jak równy z równym? Człowieku Ty chyba nie ogladałes tego filmu, przecież Hulk rzucał Thorem po tej całej latającej machinie jak szmacianą lalką.

Labret

tak rzucał, bo thor nie chciał muzrobic wiekszej krzywdy, prawda jest taka ze thor jest nieporównywalnie sileniszy od IM i równy(siłowo) hulkowi, silniejszy od nich był tylko chyba hercules i zeus..(oczyscie czysto siła fizyczna)..

ocenił(a) film na 7
mortiaris

Było widać w filmie, że Hulk miał więcej siły w jednej ręce niż Thor w dwóch, a tak poza tym w komiksach Hulk nie raz już sklepał Thora.

Labret

moze i tak choć próg siły osiagaj mniej wiecej ten sam z przewaga oczywiscie dla hulka, ale nie wielka,

Magic1997

No właśnie też mnie to irytuje, w Avengers miałem wrażenie że Iron Man praktycznie sam dałby radę dokopać kosmitom, był także pokazany jako równie 'potężny' co Thor i...wcześniej nie potrzebował do tego 1252342326265 zbroi, w Avengersach nosił bodajże dwie a w IM3 to zmieniał co sekundę. Depresja depresją, ale wciąż posiadał technologie które były mu w stanie umożliwić zwycięstwo nad przeciwnikami w szybszy i bardziej efektywny sposób, więc ta 'choroba' Tony'ego to żadne wytłumaczenie według mnie.

WhySoSerious23

Nie mogę edytować więc dodam nowy post.
Gdzieś przeczytałem że zbroja w A. to Mark 7, natomiast w I3 Mark 42 i...
Zbroja z najnowszego Irona jako że była stworzona w taki sposób aby każda jej część była samodzielna i potrafiła "dolatywać" i składać się była po prostu przez to mniej wytrzymała, natomiast jako że Mark 7 to jednolity pancerz - to była wytrzymalsza. I to by miało sens, bo trochę dziwiło mnie to, że uderzenie tira potrafiło rozbroić zbroję na części pierwsze podczas gdy nawet pancerz z I1 był w stanie znieść o wiele więcej.

ocenił(a) film na 7
Magic1997

haha wreszcie sceptycy filmu:D Uff miałem takie mieszane uczucia po obejrzeniu że się wahałem wchodzić i komentować.
Pod wzgledem efektów rzeczywiście można powiedzieć ze najlepsza część ,ale co z tego skoro człowiek w zbroi walczy z tymi mutantami jak równy z równym, bardzo wiarygodne gratuluję. Wcześniejsze części miały choć elementy, przesłanki do możliwej technologii i praw fizyki ale tu ... Tragedia... facet z gołą łapą nagrzaną wewnętrznie rozpruwa blachę kostiumu... takie sceny są naprawdę zbyt przesadzone. Inna rzecz to co zrobili z Mandarynem to poprostu plucie w twarz Stanowi Lee. Ktoś powie ale inne części też odbiegały mniej lub bardziej od kanonu komiksu, ale nie aż tak! Zdziwiony nie spotkaniem Mandarynki w 1 częsci czekałem aż w końcu będzie w kolejnych i zrobi użytek ze swoich pierścieni mocy a tu?!! Mogli się nie wysilać i zostawić nazwisko oryginalnego aktora czyli Bena Kingsleya dla postaci jaką się okazał Mandaryn. Pierwszy raz myślałem ze wyjdę po przekonaniu się o prawdzie Mandaryna i tych "gorących" mutantów, ale na szczęscie wytrzymałem do końca by zobaczyć końcowy wynik i dalsze walki bohaterów. WTF!

ocenił(a) film na 10
Magic1997

Gdzie niby sobie, nie dawał z nimi rady?

ocenił(a) film na 10
Magic1997

dokopał thorowi bo miał 400 procent mocy i wtedy z nim przegrywał a tu miał 90 procent mocy i ludzi odpornych na lasery i wybuchy nie ma sie co dziwić.A czytałeś komiks? ja nie ale film animowany tak. Tam oni :ziali ogniem , razili prądem gnietli zbroje Iron Mana.Więc to nie na podstawie komisu z mandarynem lecz extremis. pozdr.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8
piczympoom

To zianie ogniem było takim oczkiem dla tych co czytali "Extremis" gdzie Mallen (przeciwnik naładowany Extremis) ział w jednej scenie ogniem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
piczympoom

Mówiąc szczerze zupełnie nie rozumiem zachwytów nad tą trzecią częścią.

Fabuły nie oceniam, w takim filmie ma prawo być słaba, po prostu, ale jakiś świetnych efektów z drugiej strony to ja w nim nie widziałem.

Scen w stylu "z rozmachem" też było jak na lekarstwo, a film kompletnie nie potrzebował 3D na dokładkę.

Kolejny seans podczas którego zastanawiałem się "po co do trzech biletów, które kupiłem,kazano mi zapłacić dodatkowe 9 złotych za wypożyczenie 3 x okularów 3D? Gdzie było 3D?"

Zaczyna mnie irytować to wyciąganie dodatkowej kasy za oglądanie filmów, gdzie tego "3D" prawie nie widać i odpowiedź brzmi tak: oglądałem film w kinie hi-tech, z gigantycznym ekranem, z dobrego miejsca, nie jestem ślepy i lubię kino fantasy/sci-fi/akcji. Filmów, które moim zdaniem zasługują na obejrzenie ich w 3D to jest do tej pory najwyżej kilka-kilkanaście, ale nie więcej.

Avengersi jak dla mnie byli kinem o dwie klasy lepszym "w swoim gatunku" od trzeciej części Iron Mana.

Oglądając też po raz setny motyw pt. "naprawię zniszczony super strój na imadle w stodole" myślałem że padnę, a motyw amerykańskiego nastolatka, który zmienił życie Starka na lepsze podczas 20 minutowej terapeutycznej rozmowy- na całe szczęście już prawie udało mi się wyprzeć z pamięci.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
piczympoom

Najlepsza jest część pierwsza ;)

ocenił(a) film na 4
kibic

dla autora tematu! jak byś sledził historię iron mana w komiksach wiedział byś, że postaci jak mandaryn tj. ziejący ogniem super ludzie to nie wymysł reżysera filmu a postaci które pojawiły sie w komiksach opisujących przygody Tonyego. Co do reszty, walka z Thorem musiała być wyrównana każdy z herosów Avengers był głównym bohaterem tam nie było mowy o wyróżnianiu któregoś z nich. Choć faktycznie walka Tonyego była trochę sztywna zwłaszcza że tego kogo iron man pokonac nie mógł pokonała Peper, ale film jak najbardziej dobry, trzymający poziom poprzednich

ocenił(a) film na 6
kibic

trzecia część była fajna do momentu odkrycia "prawdziwego" oblicza mandaryna.

ocenił(a) film na 8
piczympoom

Ale ludzie są porypani ;/ jak nie czytałeś komiksów IronMan'a to się nie wypowiadaj i nie wiem po co chodzisz do kina na takie filmy które robi się dla fanów komiksu

Neomatrix23

Pierwsza częśc była lepsza mimo, że też dla mnie nie zrobiona, bo komiksów nie czytam. A trójka to już nie science fiction tylko czyste fantasy...

użytkownik usunięty
Neomatrix23

Jakbys nie zauwazyl to jest FILMweb, a nie KOMIKSweb. Tu sie ocenia filmy, a nie komiksy, ktore to zresza malo kogo obchodzia.

komiks to pierwowzór. Twórca tematu pozdrawia przez takie rozwiązanie scenarzyste, który w tym przypadku nie zawinił tylko stworzył wirusa extremis zgodnie z pierwowzorem. Wszystko jest dobrze, a ty już nie szukaj byle śmieci żeby mieć się do czego przyczepić.

użytkownik usunięty
roach22

To nie ja pisze o komiksach pod dyskusja o FILMIE na FILMEWBIE. Spojrz panienko na adres strony jaki masz u gory ekranu, a wtedy ewentualnie sie produkuj.

Ale chyba nie zrozumiałeś. Jeśli coś jest na czegoś podstawie to będzie tworzone zgodnie z pierwowzorem. Komiks to pierwowzór więc można tutaj o nim dyskutować. Jestem facetem tak BTW =)

użytkownik usunięty
roach22

Rozumiem bardzo dobrze, nie mam problemow ani z pisaniem ani czytaniem. Ocenianie FILMU poprzez twierdzenie, cytuje "jak nie czytałeś komiksów IronMan'a to się nie wypowiadaj" koniec cytatu, przez pryzmat KOMIKSU jest nie tyllko megaidiotyczne, a wrecz bezczelne. To FILMweb powtorze, a nie komiksweb - jak ktos sobie chce porozmawiac w tej formie o komiksach to moze sobie zalozyc wlasne forum, a stad niech po prostu splywa - malo kogo obchodza jego wypociny. Tu sie ocenia FILMY i NIKOGO nie obchodzi czy jest to film na podstawie ksiazki, komiksu czy scenariusza z sufitu.

Czy nadal cos jest niezrozumialego w moich slowach? Juz prosciej nie potrafie wyjasnic.

geniusz, geniusz. Rozbawiłes mnie do łez.

Rozumiesz słowo pierwowzór? wątpię bo roach22 pisał kilka razy tobie o tym. Ludzie oceniają zgodność z pierwowzorem, mnóstwo osób było zawiedzionych tym, że mandaryn był aktorem. Jeśli dali by w filmie inne imię np. Marian to mnóstwo ludzi by podwyższyło ocenę filmowi o kilka oczek. Zawsze jak film jest na podstawie komiksu lub książki to ludzie film będą z nim porównywać. Jakie zmiany wyszły na + jakie na -.
Filmowi dostało się od wielu fanów za to,że Mandaryn nie jest mandarynem. A od osób które nie czytały komiksu krytykują to,że Killan raz zionął ogniem.
Te wywody że to jest FILMweb a KOMIKSweb są śmieszne. Bo osoby które czytały pierwowzór mogą podwyższyć lub obniżyć ocenę jeśli film jest "pogwałceniem komiksu lub jakiejś postaci". A inna sprawa to,że takie osoby jak ty idą do kina na film na podstawie komiksu i bulwersują się że ktoś zionął ogniem. A w Avengers latał po NY napromieniowany zielony olbrzym wraz z Asgardczykiem który miotał piorunami :)

użytkownik usunięty
kamilx98

No i nie dotarlo. To bylo do przewidzenia. Zrozum, nikogo - NIKOGO - z widzow nie obchodzi czy ksiazka jest dokladnym odpowiednikiem filmu (wrecz kalka), czy tez film jest dokladnym odpowiednikiem ksiazki. Ba, film ma byc dobra interpretacja utworu pisanego, dobra czyli taka ktora zmusza do myslenia, ukazuje sedno oryginalu. Mozna nakrecic swietny film na podstawie grafomanskiej literatury jak np "Lista Schindlera", a mozna nakrecic typowe wy*upiaste filmidlo na podstawie arcydziela np. polska ekranizacja "Lalki". Jest tylko jeden wyjatek: gdy film *istotnie zmienia* tresc ksiazki, jednak nie byle jakiej ksiazki, a znanej, cenionej. Przykladow troche niestety sie znajdzie, z ostatnich: "Anna Karenina" z 2012 (skandaliczna pseudoekranizacja, zmieniajaca praktycznie wszystko) czy "Duma i uprzedzenie" z 2005 (komicznie "unowoczesniona" wersja klasyka). Jednak do tych arcydziel literatury swiatowej nie zalicza sie makulatury w rodzaju komiskow. Poza jakimis nawiedzonymi dzieciakami, nikt nie przywiazuje uwagi w jakich kolorach metro-gaci biega dany superbohater, bo zwyczajnie nikt powaznie nie traktuje tych idiotyzmow. Nikogo nie interesuje czy Capitan Ameryka strzela z luku, zieje ogniem, czy tez strzela z majto-gumy - to nie ten ciezar gatunkowy, aby zajowac sie takimi dyrdymalami.

ocenił(a) film na 1

Galnospoke, twoje wypowiedzi są dla mnie chamskie, grubiańskie, nieprzemyślane i obrażają wiele osób zupełnie bezpodstawnie. Nie możesz stwierdzić, że komiks nie interesuje nikogo poza "jakimiś nawiedzonymi dzieciakami". Komiks jest też formą literacką, tylko że inną. Ma inne zadanie, inaczej się go tworzy, ale też przekazuje pewne wartości. Mało tego, przekazuje te wartości znacznie szybciej i łatwiej niż jakakolwiek książka. Poza tym komiksy są nie tylko o superbohaterach, ale o tym może kiedy indziej, a nie przy Iron Manie.

Co do tego kogo komiksy obchodzą, to nie tylko "nawiedzonych dzieciaków". Fakt faktem, jestem tylko studentem, mimo wszystko raczej oczytanym. Czytam średnio książkę na dwa tygodnie odkąd nauczyłem się czytać. I wyobraź sobie czytam nie tylko fantastykę, jak pewnie chciałbyś mi zarzucić (pomimo tego, że to literatura na wysokim poziomie), ale też wspaniale dzieła rożnych gatunków. Czytam Shakespeara, Mickiewicza, Słowackiego, Byrona, Goethego i wielu wielu innych. Chodzę też do teatru i opery. I wiesz co? KOLEKCJONUJĘ TEŻ KOMIKSY! Mało tego, mój starszy brat studiował w stanach zarządzanie na jednym z lepszych uniwersytetów i wyobraź sobie, że dwóch z jego profesorów kolekcjonowało komiksy Marvela i często o nich mówili. No ale podejrzewam, że byle "nawiedzone dziecko" może dostać tytuł doktora za nic.

Kolejna kwestia. Owszem, to jest FILMweb, a nie KOMIKSweb, ale nie można oceniać filmu nakręconego na podstawie czegoś, bez porównania z pierwowzorem. Inaczej wszystkie ekranizacje i adaptacje będą wyglądały tak:

http://www.youtube.com/watch?v=ISGLd-UYAnc

Owszem, zmiany są dopuszczalne, pytanie na jaką skalę? Bo jeżeli wprowadzamy drobne zmiany, by film był bardziej efektowny lub realistyczny to ok, ale w momencie kiedy całkowicie zmieniamy pierwowzór na coś, co do pierwowzoru nawiązuje tylko z nazwy, to wybacz, ale w tym momencie każde dzieło, bez względu na to czy to książka, sztuka, film, komiks, opera, czy balet mają pełne prawo, żeby być zjechane w recenzji, co dziwne, ten tytuł ma niestety więcej oficjalnych recenzji pochlebnych niż obiektywnych

ocenił(a) film na 1
erero

jako ze nie można edytować. Nie twierdzę, że IM3 nie ma żadnych plusów. Dobór aktorów i gra aktorska niewątpliwie są genialne. Poza tym fajnie, ze pokazano, że Tony Stark to nie tylko "miliarder, playboy filantropista", który od czasu do czasu zakłada wysoko rozwiniętą technologicznie zbroję i ratuje świat, ale ma też swoje "ludzkie wady"

użytkownik usunięty
erero

"Galnospoke, twoje wypowiedzi są dla mnie chamskie, grubiańskie, nieprzemyślane" - to tylko i wylacznie Twoj punkt widzenia, podobnie jak Twoje zamilowanie do czytania makulatury. Nic mi do tego i nic mnie to nie obchodzi.

ocenił(a) film na 1

no tak, to było do przewidzenia, próba jakiejkolwiek dyskusji z prostakiem prowadzi do niczego, bo to tylko biedny, głupiutki prostaczek. Wiesz swoje i nikt ci nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne :) Zupełnie jak PiKej "krul polskiego rapu"

użytkownik usunięty
erero

Na razie jest tutaj tylko jedna osoba ktora nie majac nic do powiedzenia uzywa iwektyw i ta osoba jestes Ty. Aby bylo jasne, bo widze, ze juz zaczynsz pluc z braku innych argumentow: jestes dla jakims tam smiesznym interetowych Misiem, ktory wlasnie zostal sprowadzony do parteru, w zwiazku z czym zaczyna wierzgac i histeryzowac. Takie Misie zawsze reaguja agresywnie gdy im udowodnic ich wartosc (a wlasciwie jej brak). Jednak, widzisz Misiu, ja mam ciekawsze zajacia w ten niedzielny poranek, niz tracic czas na takie miernoty jak Ty, wiec pozwolisz, ze sie w tym miejscu pozegnam. Milego weekendu, Misiu.