Bardzo podobał mi się ten film. Z ciekawą fabułą i z wspaniałymi rolami Samuela L. Jacksona oraz Christiny Ricci. Dobrze wypadł też Timberlake (moim zdaniem niech rzuci muzykę i zajmie się aktorstwem-już trzecia dobra rola jaką widziałem). Podobała mi się bardzo muzyka, choc na co dzień nie słucham takiej.
Najlepsza scena to według mnie jak Samuel gra na gitarze w domu, a na zewnątrz szaleje burza. Zajebiste.
Polecam