Kolejny film o losach „dziecka” szalonego doktora Frankensteina. Tym razem misz-masz kina akcji z kinem fantasy ze skutkiem bardzo mizernym. Wszystko począwszy od fabuły, poprzez efekty specjalne a kończąc na grze aktorów wygląda jak…twarz tytułowego bohatera, czyli okropnie. U mnie z sentymentu 4. na 10.