Fabuła prosta jak budowa cepa. Są dobrzy , są źli i jest Franek Sztajn o nieokreślonym image - i dobry i zły. Na początku filmu....Bo potem to Franek jest fajny , taki do rany przyłóż...Oprawa AV jak na kino niszowe bardzo na plus. Gdyby dodano wątek lub dwa i film miałby pełne 120 min - ocena mogła by wzrosnąć. W tej formie solidna 6 i spokojnie polecam na nudny wieczór. Zamiast np. po raz 596 oglądać Kewina piorącego zbirów zapuścić sobie Franka i jest git.