Ja, Frankenstein

I, Frankenstein
2014
5,3 34 tys. ocen
5,3 10 1 33638
3,2 13 krytyków
Ja, Frankenstein
powrót do forum filmu Ja, Frankenstein

Czy warto ?

ocenił(a) film na 5

Ten film jest w stylu Van Hellsing lub Underworld ? Znaczy , czy fan takich filmów może liczyć na cos
podobnego ?

ocenił(a) film na 4
cykul

Van Helsing - nie widziałem.
Do Underworld z 2001 ten Frank się nie porównuje.

Byłem w kinie, bo zachciało mi się trochę akcji. Kasa w błoto. Mogłem iść na Lost Survivor. Fabuła na maxa uproszczona i w 10 minut przewinęli 200 lat - od powstania Frankensteina do czasów bliżej nieokreślonych. Geneza Franka bardzo słaba. ijuż początek zapowiedział niezbyt dobry film.

Generalnie o Frankensteinie czytałem, że ma świetne efekty. Jak dla mnie są słabe, w dodatku powtarzające się nagminnie te same efekty specjalne (ognia lub światła) przy zabijaniu demonów lub ich przeciwników, aż momentami ogarniało nużenie. Reszta latających i skaczących ludzio-potworów nie robi wrażenia. hehe demony wyglądają jak Ghost Riderzy bez motorów. Czachy im płoną, jak się zmieniają. Druga rasa to zwykli super-humans, którzy potrafią latać i mieszkają gdzieś w jakiejś katedrze uj wie gdzie. Dodać do tego, że wystarczy uderzyć kijem demona i już ginie, ważne, żeby kij lub inna broń miał wyrysowaną odpowiednią runę/znak. Bez sensu trochę, bo podobno Frank miał być wyszkolony w sztukach walki, a on jedyne co posiada to mega odporność.

Frekwencja w kinie mizerna, tak jakby ludzie wiedzieli na co nie powinno się iść. ;)

ocenił(a) film na 4
Rubin91

Aha, zapomniałem dodać, że muzyka i efekty dźwiękowe na plus.

ocenił(a) film na 9
cykul

Byłam w kinie kilka dni temu i nie żałuje spędzonego na filmie czasu. Bawiłam się świetnie do czego w dużej mierze przyczyniały się efekty 3D, zrobione porządnie i (jak dla mnie) z pomysłem. Co do wypowiedzi wcześniejszej, użytkownika Rubin91, to faktycznie co do procesu powstania potwora Frankensteina autorzy podeszli po macoszemu i tylko nakreślili jego genezę, ale od samego początku było wiadomo, że to nie będzie film o powstaniu Frankensteina (nawet ze zwiastuna można było tak wywnioskować). Sami autorzy reklamują go claimem "200 lat później. On wciąż żyje" więc nie oczekujmy tego, że przez pół filmu naukowiec będzie swojego potwora, zszywał i sklejał. To film dotyczący innej kwestii. Oczywiście można się czepiać utartych schematów w fabule. Odmieniec, wyrzutek, buntownik, który ma wszystko gdzieś jest (trochę wbrew swojej woli) wplatany w walkę między dwoma potężnymi siłami. Fakt to już było, ale mnie osobiście w żaden sposób to nie raziło. Biorąc pod uwagę, że poszłam do kina oczekując rozrywki i dobrych efektów specjalnych. Sceny walk wyglądają bardzo dobrze i skoro mówimy o demonach i aniołach to twórcy posłużyli się tutaj utartymi schematami i znakami światła i ognia, który kojarzy się jednoznacznie z niebem i piekłem, to zrozumiałe. Jak inaczej oddać "śmierć" anioła odchodzącego do nieba czy też demona strącanego z powrotem do piekła, żeby tego nie przerysować w żadną stronę?
Jeśli lubisz efektowne sceny walki okraszone dobrymi efektami specjalnymi i niewielkie uchybienia w fabule Cię nie rażą to polecam zobaczyć. Idąc do kina z nastawieniem na rozrywkę i dobrą zabawę film powinien przypaść Ci do gustu :)
+ bardzo dobra ścieżka dźwiękowa!

ocenił(a) film na 6
ANNAH4h

Takie małe sprostowanie , gargulce nie były aniołami tylko one były przez anioły posłane na ziemie by broniły ludzi przed demonami .