Ogladajac ten film w kinie mialem wrazenie ze ogladam nastepne odslony Blake. Schemat ten sam tyle ze nowy bohater. W sumie ciekawie Frankenstein wkrecony w walke wojownikow dobra I zla. Fajne efekty specjalne, Nighy jak zwykle nie zawiodl, bardzo fajne przedstawiona straz niebianska jak I widowiskowo umierajacy demony. Scenariusz wcale nie byl jakims zaskakujacym, ale ogladalo sie calkiem calkiem. Polecam duzy ekran, bo ten film to tylko efekty, nic wiecej.