Obejrzałem to tylko po to żeby z czystym sumieniem opluć to co już w trailerze pokazało mi gdzie
jest miejsce tego filmu. Mianowicie w krematorium gdzie wszystkie kopie tej produkcji powinny
zostać skopcnone. W swoim życiu widziałem wiele słabych filmów a jeszcze więcej tych które są
słabe intencjonalnie: Gore, Troma, The Asylum ect. Może i bym łyknął to idiotyczne uniwersum
gdyby sam Frankenstein był faktycznie szkaradnym monstrum ze zwłok a tak równie dobrze mogli
przykleić Depowi albo Goslingowi pare blizn i było by się z czego pośmiać. W scierwiastym filmie
który ma być bajeczką dla wszystkich bezsensownie się doszukiwać błędów logicznych... Ale jak
można osadzić film w realiach współczesnych i pokazywać że dwie frakcje dalej walczy za sobą za
pomocą pałek i siekier... Równie dobrze sam Frankenstein mógłby pochodzić ze starożytnych Chin i
posługiwać się latającą gilotynom, takie coś bym chętnie obejrzał. Na myśl o tym tytule zastanawiam
się nad nagraniem go na płytę po ściągnięciu z torrentów i rozdaniem za darmo przed kinem z
żyletkami w zestawie żeby film nie zarobił na siebie ani grosza.