Jakieś wydumane to filmisko. A ten cały Frankenstein też do mnie nie przemawiał. Ani nie wyglądał na pozszywanego ani na potwora. No może poza mimiką w stylu Stevena Seagala - czyli żadną. Bardziej jak milczący i gburowaty Thor. Filmu nie polecam. Zamula mózg
Zgadzam się. Dałam 5 za realizację wizualną. To było niezłe, zwłaszcza gargulce :)
Fakt gorsze fragmenty CGI widziałem, ale jak dla mnie były równie kiepściuchne jak cały film :)