Mocno przypominał mi Underworld, ale zamiast wilkołaków i wampirów dostajemy tutaj gargulce oraz demony. Jak tamten konflikt mnie kupił, tak ten nie za bardzo. Na dodatek dostajemy jeszcze potwora Frankensteina. Nie najgorzej go przedstawili, ale wolę inne jego filmowe interpretacje. Ode mnie ma mocną 6 za całkiem niezłą akcję.