Nie wiedziałem, że da się stworzyć tak bardzo nie logiczny i prostu głupi film. Gargulce po
pewnym czasie już same nie wiedziały czego chciały, czy go zniszczyć, a jednak nie, bo znalazł
kryjówkę demonów, której szukaliśmy tak długo, a była 100 metrów od nas, ale co z tego.
Frankenstein nie miał najmniejszego powodu by ratować Dr. Wade, ale w sumie czemu nie,
niech będzie trochę dobry i litościwy, a ch*j tam. Demony, które umierają jak za dotknięciem
magicznej różdżki kiedy się je ledwo dotknie jakimś ostrym narzędziem, czemu nie w końcu to
demony, logiczne. Demony wiedzą, że maja znaczną przewagę liczebną i mogą odebrać na
luzaku dziennik od gargulców, ale przez 200 lat tego nie robią, bo przecież lepiej wysyłać po 5
demonów ( nie za dużo żeby nie mogły pokonać tego tworu ) i nic z tego nie mieć i dalej na niego
polować, PO JAKĄ CHOLERĘ skoro dziennik tuż obok, ale co z tego, możemy bez problemu
zgładzić gargulce, ajjj tam bez sensu, lepiej ścigać tą pokrakę przez wieki. Hmm, twór
Frankesteina nie ma duszy, a jak już opętuje go demon to nagle ma, bo przecież byłoby smutno
gdyby naprawdę opętał go demon co nie, więc w sumie nie, nie opętuje, niech żyje w sobie w
spokoju. Królowa gargulców może go na końcu zabić, ale nie on nagle znalazł jakiś magiczny cel
w swoim życiu więc nie, w sumie nie, dajmy mu żyć, prawie przez niego upadł nasz zakon, ale to
nic, niech sobie hasa do woli po świecie.Gdzie król demonów, to był tylko książę, rozumiem, że
król o całym tym zajściu nie miał nawet pojęcia, bo jakże to tak poinformować najwyższą władzę,
po cooo, wiadomo. Film bardzo chu*owy, w sumie nie wiem czy dać 1 czy 2, ale nie był aż tak
tragicznie wykonany więc niech będzie 2. Nie polecam absolutnie nikomu, takiego gówna długo
nie oglądałem.