Spróbuj z trylogią Ellinga (Elling, Matka Ellinga, Love me tomorrow). Polecam też film "Zakochani widzą słonie". Z dziwactw wskazałbym też na "Rare exports". Wszystko to kino skandynawskie - powinno Ci przypaść do gustu.

Hm... Dziękuję, trylogia Ellinga faktycznie niesamowicie przypomina Jabłka, głównie klimat i pozytywne zakończenie :-) Dobre kino, ale nie o to mi chodziło, obiecuję obejrzeć jeszcze resztę, mimo że jak dla mnie są te filmy nieco zbyt proste, ja właśnie poszukuję jabłczanej głębi, którą naprawdę ciężko znaleźć :-)

Daj znać jak coś znajdziesz ;)

Sprawdźcie Paha Maa.

Dróżnik i Dobre serce powinny Ci się spodobać :)

Hm... Paha Maa... doprawdy nie wiem co mam na to odpowiedzieć. Ten film nie jest w żadnym calu podobny, czy nawet zbliżony do konwencji Jabłek. Nie mówię że mi się nie podobało... ale na pewno nie o to mi chodziło...

Wreszcie dorwałem reżyserki Jensena. Każda mi się podobała, i rzeźnicy, i latarnia, i czas wyborów. Naprawdę polecam, wszystkie mają dokładnie ten sam klimat, wspaniałą grę aktorską, ironię i obleśny happy end. Niestety tylko jabłka pokusiły się o zabarwienie filozoficzne z głębszym przesłaniem... W każdym razie i tak polecam!

Z Jensena obejrzyj koniecznie "Błyskające światła".

Przepraszam miały być właśnie światła, nie wiem skąd wziąłem latarnię z poprzedniego postu, ale owszem, bardzo mi się podobały :-) najlepsza scena? Z wydmuszkami ;-) do narastające napięcie :-P

Jakoś sobie radzę - po "Jabłkach Adama" obejrzałem chyba wszystko w czym grali goście z "jabłek' - nawet trylogię "Pusher"
Ale niestety nie mogę - jak narazie znaleźć coś choć trochę podobnego:)
Tego prymitywnego kopa - właśnie dlatego kocham kino europejskie.

Lubie "Jabłka" i "Rzeżników" a "Światła" to kolejny odcinek tego samego filmu;)

jeśli mowa o "Zielonych rzeźnikach" to tak, świetne kino, polecam

"Fala" też niemieckojęzyczny film bardzo porządny. Oglądałam go na religii w szkole zaraz po "Jabłkach Adama"

podpisuje sie, jablka Adama, to chyba mój ulubiony film. Ale czy happy end był w rzeczywistoci happy enedem? tzn. abstrahujać od cudu medycznego (hehe) to ksiądz znów "oszalał" (jak to ujął umierając staruszek-nazista). Czy wymowa nie jest troche taka: życie będzie znośne póki będziesz miał klapki na oczach. Chociaz ja lubie dramatyzowac, więc mogłam zupełnie opacznie odebrać ten film:)

jakiś czas temu oglądałam Zielonych rzeźników-obsada podobna-a Jabłka Adama no cóż 1 z moich ulubionych filmów,jak mówią moi znajomi-to film po którego obejrzeniu życie nie będzie już takie same

"Rzeźnicy" to już jest elitarne kino:))))
U mnie zaraz po jabłkach;]

" Telemaniak " - gorąco polecam.
Czarna komedia plus świetna rola Jima Carreya. : )

Zdecydowanie czarna komedia :-P Miałaś rację, dobre kino, podobało mi się :-)

Do usług. ; D

Jak lubisz kino moralistyczne + czarny humor to polecam Interstate 60 i Click. Z polskich to Kto nigdy nie zyl oraz Jasminum.
Jezeli mamy podobny gust to Od-rodzenie rowniez przypadnie Ci do gustu :)

Click? Ten z Sandlerem? Raczej nie nazwałbym tego czarną komedią... Ale owszem, niezłe kino :-) Spróbuję zobaczyć resztę. Może faktycznie będzie coś ciekawego :-)

A ha, ja za to chciałem się pochwalić Ziemią Niczyją 2001 Danis Tanovića. Czarne kino, trochę absurdu, komedii, ale przede wszystkim dramat z morałem. Polecam :-)

Moze rzeczywiscie powinienem napisac humor absurdalny, czarne komedie to nie sa, ale na pewno moralistyczne kino ale i rowniez zaskakujace oraz ironiczne jak pytales w pierwszym poscie :)

Polecam Kolory Raju.!! Jest to przyklad ja malym nakladem finasowym mozna zrobic swietne kino!!

Oooooooo tak, "Ziemia niczyja" jest cudowna.
Byłam na tym w kinie, już naście lat temu.

Ale kolega chciał wszak happy endu, a tu mamy raczej.... hmmm... zaprzeczenie. Wyłam jak bóbr jeszcze pół godziny po seansie :P

Ja uwielbiam "Nuda w Brnie" (polski, spartaczony tytuł "Seks w Brnie").

Może nie czarna (czarno-biała, dosłownie i w przenośni), ale szalenie zabawna, ciepła i przyjemna czeska komedia o miłości dwojga lekko niepełnosprawnych ludzi, z paroma pobocznymi historiami w tle.

Urocza, a przy okazji naprawdę śmieszna. Jeden z moich ulubionych filmów.

Jeśli spodobało Ci Jabłko Adama, to powinien spodobać Ci się również:
http://www.filmweb.pl/Najpierw.Strzelaj.Potem.Zwiedzaj

Ewentualnie jeszcze:
http://www.filmweb.pl/film/Tajne+przez+poufne-2008-430851
Tematyka może całkiem inna, ale z pewnością spora dawka czarnego humoru :)

Welkkeom tu Dongmakgol też pewnie Ci się spodoba. Też dramat z elementami komedii.

Wspaniałe skandynawskie kino. Od samego początku czułam podobieństwo do jabłek:) Polecam! http://www.filmweb.pl/film/Stulatek%2C+kt%C3%B3ry+wyskoczy%C5%82+przez+okno+i+zn ikn%C4%85%C5%82-2013-666735

Holy Motors pasuje do opisu, a że nikt nie wspomniał to dorzucę od siebie. Względnie "Borgman". Tylko to trochę cięższy kaliber, ale poziom absurdu nawet i większy.

Nie wiem czy tutaj pojawiła się ta propozycja, ale mam na myśli szwedzki film pt. "Jak w niebie". A bez happy endu polecam "Hej Skarbie" oraz "Nostalgia Anioła" (z nutką fantastyki, ale ogółem piękna historia).

A ja polecam od siebie http://www.filmweb.pl/film/Jackpot-2011-603783 i http://www.filmweb.pl/film/Stulatek%2C+kt%C3%B3ry+wyskoczy%C5%82+przez+okno+i+zn ikn%C4%85%C5%82-2013-666735. Tematyka fabuły odbiega nieco od jabłek, ale skandynawski klimat filmowy i czarny humor od początku do końca :)

Też poleciłabym Stulatka, dobra Szwedzka komedia:) Dorzucam od siebie ,,Strasznie szczęśliwych", ,,Historie Kuchenne" i ,,Ucztę Babett". Ten ostatni to nie komedia ale też skłania do przemyśleń i duński klimat jest.

w tym wypadku lepiej przeczytać książkę, bez porównania lepsza od filmu ;)

Jesli spodobaly Ci sie tresci- swoistego szalenca Bozego- bo tak klasyfikuje glownego bohatera, powinienes obejrzec kino (ale juz bez humoru):
Ostrov/ Pavel Lungin http://www.filmweb.pl/film/Wyspa-2006-379398

Polecam filmy Susanne Bier: Np. Tuż. Po weselu lub w lepszym świecie

Ja akurat odradzam. Nawet nie ze względu na żenujące moralizatorstwo, a po prostu za brak jakiegokolwiek humoru, nie mowiąc już o absurdzie. Te filmy, kompletnie nie są podobne do "jabłek", czy "rzeźników", a o takie pytał autor.

Widzę, że nikt nie nawiązał do Trierowskiego kina. Polecam Idiotów. Jabłek tam nie ma, ale ogryzek się znajdzie. Także z wyjątkowej koncepcji - świetny Dogville.

Zgadzam się z przedmówcą - Idioci Triera to jak najbardziej podobne klimaty. A może nawet jeszcze bardziej pokręcone. Zresztą jeśli komuś spodobał się film "Jabłka Adama", to prawdopodobnie również większość pozostałych duńskich filmów. Oglądając "Jabłka..." pomyślałam o filmie, którego nazwy nie mogłam sobie przypomnieć, ale dzięki temu, że kiedyś zostawiłam ocenę udało się odnaleźć - Sztuka płakania http://www.filmweb.pl/film/Sztuka+p%C5%82akania-2006-348062

Może "Fargo" - troche inny klimat, ale momentami też absurdalne. Jak nie widziałeś, to warto zobaczyć. Też szukam podobnych filmów do "Jabłek" i "Rzeźników", które wg mnie są GENIALNE! Natomiast "Latarnie" nie porwały mnie w połowie jak wyżej wymienione. Jak coś znalazłeś to śmiało :)

polecam "Człowieka z księżyca" z J.Carreyem. Moim zdaniem życiowa rola a i film genialny.