Dla mnie tu nic smiesznego nie bylo, w zadnym wypadku komedia tylko bardzo gleboki film
Dokładnie, komedia? CO oni... NO mi żal tego księdza jest. W sumie nie fajnie, że Adam zabrał mu chwilowo wiarę. Wogóle wszystko bazowała na takim ironiźmie traktowanym na poważnie. Księga Hioba, dla mnie Hiobem był ksiądz.