Nie zgadzam się! Film jest skomplikowany w swojej prostocie. Pozwala nam uwierzyć, że życie ma wiele warstw, że każdy może popełniać błędy.
Nie jest to jednak film, w którym widzowie w bohaterach mają odnaleźć odzwierciedlenie siebie.
Dlaczego osoba wierząca miałaby wynieść z tej historii jakiś wniosek, który zaważyłby na jego wierze?