Polecam wszystkim, a w szczególności ludziom wierzącym. Film o tym jak w pokręcony sposób Bóg dociera do niektórych ludzi. Czyli że niezbadane są ścieżki Pana.
Raczej o tym, jak w pokręcony sposób ludzie docierają do siebie nawzajem. Po co w to mieszać boga? Bo jedną z głównych postaci był ksiądz?
"Czyli że niezbadane są ścieżki Pana"
Ciężko badać ścieżki wyimaginowanego bytu, stworzonego po to, by łatwiej manipulować ciemnym ludem, a poszukiwaczom sensu życia - ulżyło.
Poza tym, film zdecydowanie rewelacyjny.
Oj myślę, że 22222 jednak ma rację. Po obejrzeniu tego filmu miałem wrażenie, że jest on (chociaż w części) interpretacją księgi Hioba.
Noo zdecydowanie, sober69 sorry ale tego filmu nie da się całkowicie oddzielić od Boga i wiary. Tak poza tym film genialny, po prostu rewelacja :)
Wiary (w Boga) od Boga ciężko oddzielić... Ale skoro nie potrafisz oddzielić człowieczeństwa od Boga, to zmień nick na: Teolog:) Film jest krytycznie nastawiony do Boga i wręcz wyszydza księdza za jego podejście wzorowane na biblijnym Hiobie. Ale co ma Bóg do tego? Jeśli chcesz zobaczyć tam Boga to droga wolna... Ja go tam nie widzę.
Heh, mam taki nick bo tak na mnie wołali :P
""SPOILER""
A tak na serio, to ten film wcale nie wyszydza księdza, ani nie jest krytycznie nastawiony do Boga. Ksiądz miał guza mózgu i jak pamiętasz potem był normalny.
Według mnie jest. Ksiądz jest traktowany z przymrużeniem oka, bo choćby mu się cały świat zawalił na głowę, to i tak będzie w tym widział boski plan. Ale cóż... myślę, że to kwestia podejścia. W każdym razie film bardzo optymistyczny i strasznie śmieszny...
"bo choćby mu się cały świat zawalił na głowę, to i tak będzie w tym widział boski plan" - polecam najpier przeczytać księgę Hioba, bo Hiobowi cały świat sięzawalił, ale on został wierny Bogum a Bóg mu to WYNAGRODZIŁ.
A gdzie ja piszę, że nie ma tu nawiązania do Księgi Hioba? Protestuję przeciwko propagowaniu takiego podejścia we współczesnym życiu.
"Ciężko badać ścieżki wyimaginowanego bytu, stworzonego po to, by łatwiej manipulować ciemnym ludem, a poszukiwaczom sensu życia - ulżyło."
Zawsze zaskakuje mnie ze w watku ktory jest o filmie i wspomni sie tam o wierze prawie zawsze znajdzie sie idiota ktory bedzie probowal przekonac do tego ze Boga nie ma i przy okazji obrazi wierzacych.
Sory za "idiota" ale wg. mnie zasluzyles :)
"Zawsze zaskakuje mnie ze w watku ktory jest o filmie i wspomni sie tam o wierze prawie zawsze znajdzie sie idiota ktory bedzie probowal przekonac do tego ze Boga nie ma i przy okazji obrazi wierzacych."
A mnie zaskakuje to, że przy każdym filmie, w którym pojawi się pozytywna postać księdza, jest mnóstwo wątków pochwalających wiarę. Ja wyraziłem swój pogląd, ty mnie obraziłeś. I kto tu jest idiotą?
"Sory za "idiota" ale wg. mnie zasluzyles :)"
Skoro twoja własna głupota i brak argumentów cię bawi...A to "sory" już mnie całkowicie rozbiło.
Wiesz niektórzy ludzie lubią "nazywać rzeczy po imieniu". Po prostu to zrobił i tyle.
Dziwne, że katolikom wadzi krytykowanie wiary, a sami ateistów koszą równo z ziemią. Filozofia Kalego... A obrażanie innych jest objawem niskiego poziomu intelektualnego, do którego aspirujesz swoimi ostatnimi komentarzami.
Nie jestem katolikiem, jestem ateistą. Wadzi mi wchodzenie na tematy wiary w taki sposób i w takim serwisie, i tyle. Masz mase miejsc przeznaczonych do tego, gdzie możesz przekazywać swoją mądrość i przemyślenia innym.
Jeszcze mam pytanie "ciemna masa" to określenie pieszczotliwe ?
Myślę że warto usunąć moje jak i Twoje posty bo nic niestety nie wnoszą do filmu a robi się niepotrzebny śmietnik.
Tyle z mojej strony.
Nie, to moja ocena. A "idiota" to określenie obraźliwe świadczące o twoim chamstwie. Sam zapoczątkowałeś ten śmietnik...
"Ciemna masa" to określenie obraźliwe świadczące o braku szacunku do osob wierzących i tez swiadczace o chamstwie.Równie dobrze moge napisać że "idiota" to moja ocena. Pisząc to zapoczątkowałeś ten śmietnik...
Ateista moze bronic innych ludzi przed obrazaniem ich i religia nie ma tutaj nic wspolnego. To nic dziwnego.
To tyle odemnie.
Mysle ze dalsza dyskusja zwlaszcza tutaj nie ma sensu, bo faktycznie tylko smiecimy watek. Jak chcesz o tym "porozmawiac" zapraszam na priv.
Zacznijmy od tego, że było napisane "ciemny lud", a nie "ciemna masa". Po drugie przeczytaj kontekst mojej wypowiedzi. Ciemną masą nazwałem ludzi piszących farmazony w stylu "niezbadane są ścieżki Pana", co jest zdaniem-wytrychem wyjaśniającym wszystko dla jednostek o niskiej inteligencji. Nie nazwałem wszystkich katolików "ciemnym ludem". A że Boga nazwałem wyimaginowanym bytem... Nie pójdę do nieba. Jakoś przecierpię...
"Równie dobrze moge napisać że "idiota" to moja ocena."
A ty jesteś chamem. To już nie moja ocena. To fakt. Miło ci? Używając takiego słownictwa, musisz się liczyć z krytyką, więc nie brnij w to.
"Ateista moze bronic innych ludzi przed obrazaniem ich i religia nie ma tutaj nic wspolnego. To nic dziwnego."
I tak właśnie spotykam na forach samych ateistów, którzy do upadłego bronią katolików, negują wyprawy krzyżowe oraz inkwizycję... Interesujące.
"Mysle ze dalsza dyskusja zwlaszcza tutaj nie ma sensu, bo faktycznie tylko smiecimy watek. Jak chcesz o tym "porozmawiac" zapraszam na priv."
A jaki jest sens rozmowy z osobą, która "na dzień dobry" nazywa cię idiotą? Popracuj nad kulturą osobistą. Na początek sugeruję przeprosiny. Ale nie jakieś "sory".
ok, fakt napisales ciemny lud, źle przeczytalem moja wina, przepraszam. Mimo wszytko ciemny lud,a to w co wierzą nazywanie "wyimaginowanym" to też nie są "pieszczotliwe" pojęcia, a raczej obrażające ludzi wierzących.
A jeszcze część ludzi można obrażać (bo troche inaczej niż Ty postrzegają świat i inaczej sobie wszystko tłumaczą),a innych nie ?
Napisałem też że wkurza mnie że zawsze znajdzie się osoba która musi wciskać wszystkim i wszędzie swoje poglądy dotyczące wiary i przy okazji ich i to w co wierzą obrażać. Jakbyś przeczytał to nikogo nie bronie, tylko uważam że jest to nieodpowiednie miejsce i bardzo nieodpowiednie słowa.
A co do idioty to się zagalopowałem i przepraszam, faktycznie użyłem niepotrzebnie tego słowa.
"Mimo wszytko ciemny lud,a to w co wierzą nazywanie "wyimaginowanym" to też nie są "pieszczotliwe" pojęcia, a obrażające ludzi wierzących."
Widzę, że już tylko "raczej"... Ok, jedziemy dalej. Jeszcze raz przeczytaj kogo nazwałem ciemnym ludem. Ludzi, dla których tam, gdzie kończy się ich (podkreślam wyraźnie: ich) wiedza, zaczyna się wola Boga. Dla mnie jest to objaw niskiej inteligencji i ubogiej wiedzy, a nie głębokiej wiary. A Boga, czy też boga, mogę nazywać wyimaginowanym. Nie ma tu nic obraźliwego. Chrześcijanie nazywają Boga jedynym i prawdziwym, a ja mogę go nazwać nieistniejącym. Idąc twoim tokiem rozumowania mógłbym stwierdzić, że Biblia jest obraźliwa dla ateistów, gdyż skazuje ich na potępienie, zarówno wieczne, jak i doczesne. Ale wtedy poziom absurdu oskarżeń sięgnąłby zenitu. Za to obecny przebieg procesu apostazji w Polsce jest dla ateistów zdecydowanie obraźliwy i uwłaczający. Ale to już długa historia...
"A jeszcze część ludzi można obrażać (bo troche inaczej niż Ty postrzegają świat i inaczej sobie wszystko tłumaczą),a innych nie ?"
Jak widać słowo "obrażać" jest tutaj dyskusyjne. Po raz kolejny zaznaczę, że słowa te kierowane do ludzi twierdzących, że wiara wyjaśnia wszystko. Bo gdy z okazji pogrzebu dzieci zabitych przez pijanego kierowcę słyszę, że "Bóg tak chciał", to mnie krew zalewa i gotów jestem zdzielić po twarzy na otrzeźwienie.
"Napisałem też że wkurza mnie że zawsze znajdzie się osoba która musi wciskać wszystkim i wszędzie swoje poglądy dotyczące wiary i przy okazji ich i to w co wierzą obrażać. Jakbyś przeczytał to nikogo nie bronie, tylko uważam że jest to nieodpowiednie miejsce i bardzo nieodpowiednie słowa."
To co mi polecasz? wiara.pl? Nienawiść kipiąca z obu stron i moderatorzy, którzy jawnie tępią ateistów... racjonalista.pl? Modny ostatnio wśród wojujących katolików wyjaśniających ateizm i agnostycyzm brakiem "łaski uświęcającej". Dlatego uważam, że to miejsce jest dobre jak każde inne. Zwłaszcza, że nie ja pierwszy napisałem o "ścieżkach Pana"...
Fajnie stopniujesz ludzi na tych których można nazywać obrazić bo akurat ich poglądy Ci nie pasują(2222 wyraził swoją opinie która powinieneś uszanować, mimo że dla Ciebie była głupia, ale napewno nie obrażać go i tego w co wierzy) i na tych których nie można. Widać ja mam troche inne zasady.
czyli pozostaje filmweb, serwis o filmach? Jako najlepsze miejsce żeby dyskutować o wierze i przekonaniach w wątkach o filmie tworząc offtopy, żeby to chociaż był temat o wierze.
Możesz założyć własne miejsce gdzie będziesz miał własne forum które zrobisz tak jak Ci sie podoba i bedziesz moderował tak jak Ci się podoba, to wcale nie jest trudne, moge nawet dać Ci miejsce na serwerze i pomóc:)
To tyle z mojej strony. Mam prośbe jak chcesz dalej porozmawiać zapraszam na priv, a nie zaśmiecajmy wątku o tym świetnym filmie. Bo nasze rozmowy sa zwyklym ot,i nic nie wnoszą do tematu.
Nie ma tu żadnego stopniowania. Moim zdaniem "niezbadane są ścieżki Pana" to tekst tak wałkowany i tak kretyński, że autor powinien jakąś nagrodę dostać. Do tego nie wierzę w Boga. Kogoś to obraża? Co najwyżej nadwrażliwych katolików szukających wszędzie nasienia Szatana...
"czyli pozostaje filmweb, serwis o filmach?"
A czemu nie? Zwłaszcza, że to 2222 zaczął ten temat. On napisał o Bogu, ja to skomentowałem. Ale jego katolicki tekst ci nie przeszkadza...
"Możesz założyć własne miejsce gdzie będziesz miał własne forum które zrobisz tak jak Ci sie podoba i bedziesz moderował tak jak Ci się podoba, to wcale nie jest trudne, moge nawet dać Ci miejsce na serwerze i pomóc:)"
Szatan zapłać! Gdybym chciał zrobić taką stronkę, to zrobiłbym ją już dawno. Piszę tylko okazjonalnie, gdy widzę coś, co drażni me oko. I po raz kolejny zwracam ci uwagę, że mogę pisać o wierze, gdzie chcę. Zwłaszcza, że według niektórych, była ona tematem filmu. Dziwi mnie tylko, że osoby, które mnie za to krytykują zawsze wchodzą ze mną w dyskusje religijne na przynajmniej kilkanaście postów...
Spamować też można gdzie się chce, to bardziej kwestia smaku niż tego co wolno co nie. Bo pisać o jakimś produkcie i go reklamować też można gdzie się chce.
gdyby 2222 napisał i użył jakiegoś negatywnego przymiotnika w stylu: ciemni ateiści z ich urojeniami,to bym zareagował tak samo.
Wszystko można tylko w jedną stronę bo w drugą jak dotyka to Ciebie to już jest źle.
Dziwi mnie że osoby nigdy nie potrafią napisać na priv tylko dalej ciągną topic i tworzą ot w miejcu publicznym.
Gustu i smaku... Nie zachowuj się jak Jolanta Kwaśniewska.
Czyli nie można już niczego skrytykować, tak? Po raz kolejny napiszę. Tak, żebyś zauważył. NIE KRYTYKUJĘ WSZYSTKICH KATOLIKÓW, TYLKO TYCH, KTÓRZY WYJAŚNIAJĄ KAŻDĄ BZDURĘ DZIAŁALNOŚCIĄ ISTOTY WYŻSZEJ! Rozumiesz? Czy po raz kolejny wmówisz mi, że obrażam wszystkich katolików na świecie?
"gdyby 2222 napisał i użył jakiegoś negatywnego przymiotnika w stylu: ciemni ateiści z ich urojeniami,to bym zareagował tak samo."
Czyli reagować można, gdy ktoś porusza twoją nadwrażliwą dumę, a gdy pisze farmazony, to już nie? Dobrze, że mamy wolny kraj...
"Wszystko można tylko w jedną stronę bo w drugą jak dotyka to Ciebie to już jest źle."
Piękna konkluzja. Szkoda, że całkowicie dyskredytuje cię nieumiejętność czytania ze zrozumieniem. Po raz kolejny wmawiasz mi rzeczy, których nie napisałem. Insynuacje...
"Dziwi mnie że osoby nigdy nie potrafią napisać na priv tylko dalej ciągną topic i tworzą ot w miejcu publicznym."
I czemu to ma dowodzić? Na priv to się mogę z kolegami umówić. Najlepiej taki w realu i przy szklaneczce whisky. A tutaj, gdy ktoś mnie obraża, to robi z siebie chama przed wszystkimi ewentualnymi czytelnikami, nieprawdaż?
Ale to też są ludzie, tacy sami jak Ty i ja, i myślę że niczym sobie nie zasłużyli na bycie obrażanym, możesz krytykować,dyskutować ale nie obrażać, chyba że nie potrafisz inaczej i te przymiotniki typu "ciemny" , "wyimaginowany" są konieczne do przekazania swojego zdania, to przepraszam.
Myślę że jak użyjesz przy całym poście dużych liter będziesz miał więcej racji.
Z mojej strony koniec wątku. Myślę że dalsze ciągnięcie tego nie ma sensu.
"Ciemny" i "wyimaginowany" to zdecydowanie nie są obraźliwe słowa, inaczej jest z proponowanym przez ciebie "idiotą".
Doskonale wiesz, jaki był cel użycia wielkich liter, a twoja niezmienna postawa świadczy o (jedno skreślić):
1) niezrozumieniu jednego, prostego zdania poprzedzonego cytatem
2) szukaniu smoka, w celu walki z nim
Ja już napisałem, co miałem do przekazania, a potem wytłumaczyłem to kilka razy, żeby nie pozostawić pola do nadinterpretacji.
Rób, co chcesz. Mam nadzieję, że nie jesteś jednym z tych, którzy żegnają się po 100 razy...
Za każdym razem, gdy trafię na obrońcę wierzących, to okazuje się być ateistą. Interesujące... Wstydzisz się własnej wiary? Moje "przemyślenia" mogę umieszczać tam, gdzie mi się to podoba i osoba, która zachowuje się w sposób chamski pouczać mnie nie będzie.
Ja pitole, weźcie się tak może nie rozpisujcie bo się czytać tych wypocin nie da. Po prostu szanuj wiarę innych sober69 a nie będziesz wyzywany od idiotów. Koniec tematu uważam.
I kolejny z katolicką sraczką... Przeczytaj, do ciężkiej cholery, ze zrozumieniem mój pierwszy post! Odnosi się, do ludzi (w tym przypadku chrześcijan), którzy wszystko tłumaczą wolą Boga. Wiarę szanuję, wyżej opisanych osobników nie. Załapał?
A mnie zaskakuje wysyp takich typów, którzy nie mając nic innego do powiedzenia wyzywają innych od idiotów. Tacy jak ty zaśmiecają Internet swoją obecnością. Zgiń! Przepadnij, maro nieczysta!
"W półśnie poczułaś ostry ból, wiedziałaś że to grzech
Zdyszanym głosem szeptał ci: módlmy się, módlmy się!"