ach co to był za film! wprawdzie momentami było nudno i nieciekawie to po tym następował
moment doskonały, film który na pewno zostanie w pamięci
bardzo dobry, choć na pewno wielu się nie spodoba
Mam podobne odczucia - przez kilka minut oglądania filmu myślałam sobie: "A może nie oglądać dalej...Może lepiej jakiś inny film", ale zaraz następowało jakieś wydarzenie, które wręcz "przytwierdzało" moje oczy właśnie do ekranu :) Możliwe, że większość zrezygnuje właśnie w tych "gorszych" momentach, ale jak dla mnie bardzo dobry.
Bardzo ciekawie ujeta historia , troche metafizyki sie tam upchnęło z tym Bogiem ale calosciowo wyszlo to dosc zgrabnie .Aby wiecej takich filmow czego sobie i wam zycze
Sądzę, że ten film to ciekawe połączenie wspominanej przez ciebie metafizyki, czarnego humoru, psychologii i problemów ludzkich, które często są w filmach bardzo klasycznie przedstawiane. Tu mamy coś interesującego. Oglądając wahałam się pomiędzy stwierdzeniem czy ten film jest nudny, czy wręcz interesujący. Śmieszny dylemat. I muszę powiedzieć, że oceniam go bardzo dobrze.
Myślę, że sam Hiob byłby dumny z Ivana ;) Jeden z moich ulubionych absurdów filmowych.