Filmu nie widziałem... i chyba nie mam ochoty oglądać. Przeczytałem za to masę książek Lee Child’a (w większości świetnych) i wiem jedno: Jack Reacher, to ogromny facet. Mówię tylko o cesze obiektywnej, bo moim zdaniem jest cała masa innych, które absolutnie dyskwalifikują Toma Cruise. Domyślam się jednak, dlaczego tak się stało. Po wczytaniu się w "listę płac" widzę, że aktor nie poprzestał tylko na karykaturalnej kreacji. Czyżby jako producent, za pieniądze leczył kompleksy?
No też właśnie wszedłem przypadkiem na stronę filmu bo znajomo brzmiało nazwisko bohatera. Widzę że Cruise gra główną rolę i byłem pewny że to jednak nie adaptacja Child'a bo przecie Reacher był koxxem i to dużo młodszym... A tu okazuje się że jednak jego obsadzili w roli która za cholere nie pasuje do książkowej postaci. Strange...
Zmian jest od groma. Jedną z najgłupszych scen było to, jak Reacher dał się zatrzymać przez policję po bójce.
albo scena na strzelnicy i w kamieniołomie. Porażka :D
Ah i scena w domu Jeba Olivera... To było dno.
Porażka lub dno , jakieś uzasadnienie ??? Książek niestety nie czytałem więc trudno odnieść mi się do wyglądu głównego bohatera w książce i w filmie. Natomiast jeśli chodzi o sam film doskonale wiedziałem na co się wybieram do kina i to otrzymałem .Panowie żaden film nie będzię tak dobry jak książka i będzie od niej odbiegał. To jest jest wiadome od dawna ale dyskusje wciąż trwają :):) ale żeby film oceniać na 1 i 2 to troszku słabo
Dobre kino sensacyjne bez góry dennych i nabuzowanych efektów specjalnych w starym dobrym stylu + mocny wątek kryminalno- detektywistyczny.
Raczej nikt na seansie się nie znudzi.
8/10
"Panowie żaden film nie będzię tak dobry jak książka". I tu się akurat z Tobą nie zgodzę. Moim skromnym zdaniem, np. film Fahrenheit 451 François Truffauta, jest lepszy od wspaniałej przecież książki Ray'a Bradbury. W tym konkretnym przypadku, sam jestem zdumiony własną oceną, bo książka jest, no właśnie.Rewelacyjna. Ale film zrobił na mnie jeszczewiększe wrażenie.