Ja osobiście uważam że jest dość dobrym aktorem, ale wiadomo, jeśli przeczyta się książkę to ma się już jakieś wyobrażenie o danej postaci.
Dlaczego Tom Cruise nie pasuje do tego filmu?
1. Niski wzrost - Jack Reacher wysoki wzrost jest najbardziej charakterystyczną cechą, coś co wyróżnia z tłumu.
2. Nie pasuje charakterem, wyglądem tzn. Jack Reacher jest człowiekiem,który sprawia wrażenie poważnego człowieka, doświadczonym przez życie, trzymającym się zasad, ale mimo wszystko jest to człowiek, pod tym pozorem surowości kryje się uśmieszek typowego amerykańskiego obywatela, mający dystans do swojej osoby i do różnych spraw podchodzi z uśmiechem.
A Tom Cruise tego nie ma, tego dystansu i boję się, że zagra to zbyt poważnie, nawet gdyby grał tą rolę z "luzem" -
Przede wszystkim, aby zrozumieć dlaczego ludzie są tak przeciwni, aby tę postać grał Tom Cruise, trzeba przeczytać serię książek o Jacku Reacherze, bo niestety laicy nie zrozumieją nas, wielbicieli tego bohatera i tej serii.
Ok ale pisałam że książki nie czytałam i jeśli ktoś czytał to ma już wyobrażenie o danej postaci i wyobraża sobie który aktor psuje lub nie do danej roli i ja to rozumiem. Tylko chcę zauważyć fakt że obecnie jest jakaś dziwna i niezrozumiała dla mnie moda najeżdżenie po Cruisie a przecież nie można mu odmówić talentu - nie wiem jakie filmy z nim oglądałeś ale ja widziałam go w różnych wcieleniach aktorskich.
Ja go widziałam w wielu filmach i zawsze odbierałam go "niby sympatyczny, ale za poważny, jakby miał się obrazić, pomimo tego że musi być śmieszny, a i to mu nie wychodziło". Ja mam taki odbiór jego gry.
Według mnie, jeżeli już mieli by brać kogoś niższego to do roli Jacka pasował by Jason Statham, pod względem charakteru myślę, że idealnie by go odwzorował.
Statham jako tako by pasował ale ja wolałabym, żeby obsadzili jakiegoś całkiem nieznanego aktora. Te wszystkie znane 'mordki' już się trochę ograły według mnie. Tak jak ja sobie wyobrażam Jacka, to nikt by się chyba nie dopasował :) Ale Cruise, to pomyłka totalna...
Ja ostatnio sobie przypomniałem aktora który by pasował chyba idealnie . Ryan McPartlin , wiek dokładnie taki jak Reachera kiedy go poznajemy w pierwszej książce , wzrost ponad 190 , kolor włosów ... trochę mógłby poćwiczyć ale to w ramach przygotowania do roli . Nie jest jakąś mega gwiazdą więc film mógłby przyciągać fabułą a nie tylko znanym nazwiskiem i na pewno chętnie by w następnych filmach (bo jak nic z powieści Childa można by zrobić serię która śmiało by konkurowała z filmami o Bournie , Crossie czy każdym innym )
Nie chyba :). Dwóch postaci nie można zagrać: Jacka Reachera i Aloysiusa Pendergasta. Co do Cruise'a, to jest wręcz dramat. Ale cóż, tego filmu nie robi się dla miłośników ksiązki, tylko dla ilości sprzedanych biletów. A że mało gibkiego i potwornie silnego faceta gra ktoś, kto przypomina zawodnika gimnastyki to jest mało ważne. Takie czasy...