Spodziewałem się pościgów i strzelanek w bardzo dynamicznym stylu ... w końcu przecież zatudniono do tej produkcji samego Mavericka ... czyli swoistą ikonę! Szczerze przyznam że wyszło trochę inaczej niż się spodziewałem. Są pościgi , są walki , strzelanki ... ale jakby w wolniejszym stylu, w takiej jakby wersji seniorskiej. Ogólnie bardzo przyzwoity kawałek filmu. Ogląda się przyjemnie , jednak nie czułem się jakoś znacznie powalony na kolana. Od tytułowego Reachera o którym tak dużo rozprawiam, dużo większe większe wrażenie sprawił dla mnie Duvall ... bądź co bądź w wieku sędziwym, jednak w formie ... wybornej ! 6/10