Drewniany Cruise niczym Columbo i wielu innych super inteligentnych śledczych rozwiązuje zagadkę morderstwa. Schemat goni schemat. Scenariusz jest dziurawy, naciągany a zachowania bohaterów czasem po prostu głupie.
Nie czytałem książki. Oczekiwałem dynamicznego kina akcji. Kolejny schematyczny film o śledztwie i kolesiu najmądrzejszym ze wszystkich. Dwie fajne sceny - pościg i końcowa strzelanka to za mało.
Sposób działania sprawców morderstw w tym filmie jest trochę śmieszny. Tyle zachodu żeby załatwić jedną babkę. Żal.
I czego oni w końcu chcieli? Sorry ale przysypiałem i nie wszytko zakodowałem. W czym ta firma budowlana przeszkadzała ruskiej mafii?
O firmie ni słowa co i po co... widać jednak nie ważna ;)
Scena pościgu przypominała mi gry komputerowe typu Driver, całkiem ładna ta kamera ze środka. Ale co do reszty się zgodzę i dodam od siebie, że to taki ni kryminał ni film akcji. Na kryminał za banalny i naciągany, na film akcji za wolny. Dodatkowy niesmak powodują, że się tak wyrażę "skopiowane znane sceny" - takie małe "coś'e", które kiedyś w innych filmach były fajnymi akcentami albo i nawet większymi fragmentami, a które tutaj są wciśnięte nie wiadomo po co (np. dziadek ze snajperką).