Ten film to cały Konwicki, film trochę ciężki w odbiorze jednak jak klimatyczny (muzyka Koniecznego!) i ile przenoszący w dialogach.
Opowieść o człowieku który chce się dowiedzieć przyczyny śmierci przyjaciela jednak ta podróż raczej odpowie na pytania dotyczące jego samego, jego życia, porażek, niespełnionych marzeń.
Jeśli ktoś lubi klimaty w stylu bardziej znanego Sanatorium pod klepsydrą to polecam :) 8/10.
Ja oceniłam film na 10. Uważam go za jeden ze swoich ulubionych, głównie ze względu na tę oniryczną konwencję, chociaż, zgadzam się, czasami może być ciężki w odbiorze. Ale przez te niedopowiedzenia i symbolikę skłania do refleksji, co jest dla mnie najistotniejsze w filmach.
Btw. to mój pierwszy post na filmwebie. Pozdrawiam :)