myślę że ostatniej sceny nie należy rozumieć inaczej niż jako akt pojednaniu, nie bez powodu Holoubek wygląda jak zgnuśniała głowa rodziny (oswojony domownik albo coś w tym rodzaju) i tak samo mocno symboliczny jest czas akcji w której ostatnia scena się rozgrywa, chyba że chodzi o latającego Żyda...tutaj interpretacja potrafi być bardziej wymowna
Nie, nie miałem na myśli właśnie tą scenę z Holoubkiem.
Nie no, oczywiste jest, że Holoubek jest tutaj jego przyjacielem, ale jak odebrałeś tą scenę, że tą osobom, która ma być zlikwidowana okazuje się przyjaciel głównego bohatera, a Łapicki odrzuca broń ?
za drugim razem..hehe, to że jest jego przyjacielem chyba dość dosadnie mówi o tym dlaczego Łapicki odrzuca broń. Osobiście odbieram to też jako pewne oszukiwanie siebie i zatuszowanie swoich czynów poprzez jakiegoś typu pojednanie (niezgodne z prawdziwym przebiegiem zdarzeń) wymienione wcześniej będące zastąpieniem tego co Łapicki pamiętał nie najlepiej.