Po filmie "Jak zostałem Gangsterem" liczyłem na coś więcej, zdecydowanie.
To już nie ta dynamika filmu.
Film przesadnie naciągany, przedłużany, bezsensownie dopchane postaci Wieniawy i Fabijańskiego - do tego drewniana gra aktorska pierwszej wymienionej.
Film który miał sprawiać ułudę dokumentu, sprawił jedynie zawód i ukazał się jako komediodramat.