Jeden z największych, krajowych gangsterów przestawiony jako „w sumie dobry chłopak, zawsze mówił dzień dobry i mało pił, czasem coś buchnął bogatemu Niemcowi, ale był kochliwy i dbał o swoich”. Co to za durna moda na wybielanie gangsterów ?
Tradycyjnie jak na Polską produkcję trzeba włączyć napisy bo muzyka i efekty dźwiękowe zagłuszają dialogi. Takie sobie.