PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=871817}
5,9 55 tys. ocen
5,9 10 1 54670
3,5 17 krytyków
Jak pokochałam gangstera
powrót do forum filmu Jak pokochałam gangstera

upadamy na pysk co raz bardziej.... Z bandyty robi sie wręcz bohatera. Pewnie polowa abonentów Netflixa nie pamięta tamtych czasów, lat 90, ich początku. Nawet sie nie urodziła. Nie wiedza..nie maja pojecia jak wyglądało zycie wtedy szczególnie w dużych miastach. Jak patrze teraz na ulice Warszawy, widzę dzieciaków latających z telefonami po ulicach i zastanawiam sie jak długo pocieszył by sie smartfoniem w takim 95roku. Jak ktoś wtedy mieszkał w Wawie to pamięta jak się jeździło tramwajami - pierwszy wagonik zapchany po brzegi - w drugim luźno... w drugich kardli i nie kieszonkowcy tylko normalnie dziesiony. Nikos normalnie aniol i bohater, wybielony tak, ze prawie aureole widzialem. Ciekawe jak sie czuja osoby ktorym wtedy ukradl auta i zapewnie wiele innych rzeczy, nie mowiac o polamanych nogach i pewnie jakis zwlokach. Ciekawe co na to rodziny, ktore za ciezko zarobione pieniedze kupily sobie uzywanego Golfa albo nowego Daewoo czy Poldka i za tydzien go nie bylo. Wtedy nie funkcjonowaly jeszcze tak ubezpieczenie jak teraz a jak ktoś oferowal AC to kosztowalo tyle co auto. Mojemy wujkowi ukradli 3 polonezy w ciągu chyba roku. Wtedy widzialem pierwszy raz jak dorosly facet placze z bezsilności. A on jeszcze nie byl w zlej sytuacji bo mial firme przynoszaca dochod i troche kasy.
Juz od dluzszego czasu widze jaka zmiana zachodzi - bandziory powylazily juz w pierdla, ci co oczywiście dostali jakieś wyższe wyroki i teraz gwiazdy na social mediach... jakies Miski i inne Chinczyki którzy powinni do końca życia odpracowywać i zadość uczynić swoim ofiara teraz sa ekspertami i influencerami.... #jprdl.. Ale chyba nie spodziewałem sie, ze z bandziora będą chcieli zrobić Robin Hooda a nawet drugiego Jezusa ze Szczecina... I jak widze te dzisiejsze dzieciaki, zyjace w nowej rzeczywistości i realiach zachodu to sie ciesze. Ale na takie przekłamania pozwalać nie możemy !

dewille

I ten widok Słowika na tronie. Gdyby ludzie kierowali się logiką, to tak jak piszesz, tego typu persony do końca życia powinny pracować na swoje ofiary! A nie być stawiane na tronie...

dewille

Tak, trochę pamiętam takie sytuacje, że lepiej było wsiadać do pierwszego wagonika w tramwaju, ale w sumie i dzisiaj późnym wieczorem dobrze tak robić :) W ogóle jak się chce poczuć atmosferę lat 90. to trzeba wyjść na miasto w piątek późnym popołudniem - pokręcić się, poobserwować. Najlepiej po osiedlach. A to ktoś się drze, a to stoi jakaś grupka nie wiadomo po co itd. Jeszcze na początku XXI w. kradli małolatom telefony. Teraz już właściwie każdego na telefon stać i to ustało, zresztą prawie wszędzie są kamery. Nie wspomniałeś o restauratorach, ci to mieli przerypane, jak musieli płacić za ochronę. Lata 90. to duże bezrobocie, uboższe społeczeństwo, nieudolna policja i jeszcze bardziej skorumpowani politycy. Było przaśnie. Dziś teren Las Vegas byłby o wiele lepiej ogrodzony, karawan podjechałby pod samo wejście i nikt nie robiłby takich ujęć worka ze zwłokami. Już 13 lat później, gdy wynosili Leppera, to tak zrobili, a i samochód nie był tak obskurny, jak ten, co wywoził Nikosia. Ale gdzieś po latach zostaje sentyment do tego, co było w latach 90. dobre - pierwsze video, teledyski na MTV, muzyka, radocha, że się przejechało samochodem i różne inne historie :) Zawsze się trochę idealizuje przeszłość. Tylko trzeba to pamiętać, a kto urodził się w 1998, czy w 2000, to dla niego lata 90. to tylko legenda.