Do Lejdis to temu filmowi brakuje wszystkiego.

raczej lejdis brakuje wszystkiego..

no to gratuluje gustu.

ja Tobie również.

No z klawiatury mi to wyjęłaś, już się miałam bulwersować. ;)
Jak można ten gniot* "Lejdis" w ogóle z tą komedią porównywać?

Ja rozumiem, że są różne gusta i daleka jestem do obrażania fanów "Lejdis", bo każdy lubi to co lubi i z inteligencją nie ma to nic wspólnego, ale to są przecież dwa totalnie odmienne klimaty.
____________
* moim dokumentnie subiektywnym zdaniem, zgadzasz się z nim lub nie - na własne ryzyko :)

nie wyjęłam, a wyjąłem :) pozdrawiam

Sorki! ;D
I zwrotnie.

Jak można się zrelaksować przy czymś tak dennym jak ten wyrób filmopodobny?

Nie zgadzam się. Wyrobem 'filmopodobnym' można określić Wojnę Żeńsko-Męską czy jakoś tak..
Co do filmu...dość oryginalny,w końcu coś innego. Przed obejrzeniem myślałam , że to kolejna bezsensowna komedia pełna ralecjii damsko-męskich, faktycznie te komedie mają w sobie wiele uroku, ale jednak powtarzają się wątki i zakończenie , Ten film był nieco odmienny,nie taki zwykły 'popcornopożeracz' , tylko trochę zabawy i zdziwienie. Nie da się określić go jednoznacznie...