Wydałem te 10 złoty i po prostu jest mi ich żal, że moje ciężko zarobione 10 złoty poszło na takiego GNIOTA!
Prócz około 5 minut z całego filmu gdzie było coś śmiesznego lub interesującego to reszta to bezsensowne zlepki scen które po złożeniu w całość mają rzekomo kogoś bawić- stanowczo odradzam! Polscy filmowcy naprawdę powinni zmienić taktykę i nieco bardziej docenić nas widzów...
przestańcie płakać o takie grosze, bo to już jest żałosne. A ja obejrzę chętnie i "weekend" i "jak..." bo niewierze że są aż tak beznadziejne!
Być może kobietom się on podoba, bo to one grają w nim pierwsze skrzypce. Mnie żenują filmy takie jak "Adrenalina 2".
Co za kretyński argument. Mogę Ci podać ze 100 filmów gdzie kobiety grają pierwsze skrzypce i są to dobre filmy. A to jest po prostu gówno nie z tej ziemi, tego filmem nie można nazwać nawet.
Tanio bo kino studyjne.
Adrenalina 2 to kicha- zgadzam się!
Mam dystans do siebie i to duży- więc minusem nie jest tutaj typ poczucia humoru lecz jego poziom co najwyżej.
Byłem z kilkoma kobietami na seansie i im również film się nie podobał.
O kasę nie płaczę tylko po prostu jak można robić takie dziadostwo i nie wstydzić się brać od ludzi za to pieniądze...
Kłócić się nie zamierzam bo nie ma o co, ale naprawdę skoro to miała być kino rozrywkowe to dlaczego od 3 części mi się nudziło i miałem ochotę wyjść z kina? Tak chyba nie powinien działać film rozrywkowy?
Wytrzymałam w kinie 30 minut. Pierwszy raz zdarzyło mi się wyjść przed czasem z seansu. "Dowcip" mnie nie śmieszył, scenariusz na poziomie kiepskiej improwizacji...
Po świetnym "Testosteronie" i zadziornym "Lejdis" moje rozczarowanie było przeogromne.
PS. Czy film do końca był taki nijaki, jak przez pierwsze pół godziny?
Poziom on 1 do ostatniej minuty był na niezmiennie niskim poziome...
Nic nie straciłeś...