7/10
Szczerze, to nie wiem czemu dużo ludzi jest tak krytycznie do tego nastawiona.
Wiadomo, że nie jest to kino najwyższych lotów, że jest mnóstwo filmów lepszych, śmieszniejszych itd. Ale tak naprawdę, porównując do ostatnich polskich produkcji, film wypada o dziwo bardzo przyjemnie.
Czy poważnie stawiacie ten film na równi ze Ślubami panieńskimi, Oh Karol 2, Weekendem - nie mówiąc o moim faworycie beznadziejności, czyli Śniadaniu do łóżka?
Też wolałbym obejrzeć coś co wgniotłoby mnie w fotel i rozsypało popcorn, ale patrząc na ogólny stan promowanych polskich produkcji, ten film mogę spokojnie polecić ;)
Ja się niestety nie mogę zgodzić z Twoją wypowiedzią. Innych wymienianych przez Ciebie filmów nie widziałem, ale wcale tego nie żałuje bo od swoich znajomych nic dobrego na ich temat nie słyszałem.
Co do omawianego tutaj filmu poszedłem na niego ponieważ poleciła mi go znajoma jakoby miał być śmieszny i w ogóle.
Owszem są w filmie śmieszne momenty, ale w mojej ocenie nie rekomensuje to głupoty i beznadziejności fabuły. Dodatkowo tak na prrawdę to ja się nudziłem na tym filmie bo był przewidywalny i po 3 części patrzyłem już tylko na zegarek bądź liczyłem, że w kinie zepsuje się projektor i może jeszcze zwrócą mi pieniądzę za tego gniota.
Mam wrażenie, że Polscy twórcy filmowi idą na łatwiznę i myślą, że jeżeli w filmie będzie dużo bezsensownych/nierealnych sytuacji+ odpowiednia dawka przeklinania+ trochę kobiecego ciała= sukces w PL.
No cóż wole filmy które może mniej śmieszne, lecz na pewno bardziej ambitne- przykładem komedii wartościowej jak dla mnie jest "Butelki zwrotne".
W każdym razie gusta są różne...
Tak, tylko "Butelki zwrotne" i JSPC odwołują się do odrębnych rodzajów komizmu a o tym by tylko pisać i pisać. Pozdrawiam