Obejrzałam 'na dwa razy'... Dłuuugo po premierze... "Na wniosek' zachwyconych znajomych.... W moim odczuciu ten film to porażka. Cieszę się, że komuś się podoba, bo to oznacza, że pieniądze nie poszły na marne..
Film słabiutki, może ze 2 śmieszne momenty się pojawiły (wszystkie gagi/teksty to odgrzewane kotlety). Twórcy chyba chcieli uzyskać efekt groteski/przejaskrawienia, ale im nie wyszło. Obejrzałam cały, bo akurat oddawałam się pasjonującej czynności prasowania i nie chciało mi się przełączać na coś w tv ("cellulit" jest dostępny bez reklam na youtubie).