Ze trzy dobre sceny przeplatają się mam wrażenie z tandetom i niedopracowaniem. Mam wrażenie, że po zatrudnieniu kilku "gwiazd"* brakło pieniędzy na wydłużenie czasu pracy nad filmem i wszystko jest strasznie nie dopracowane.
Dotego jak na mój gust poziom absurdu w tym filmie, rozumie, że założony to jednak osiągnął poziom do którego ja nie jestem się w stanie zniżyć. Może jak ktoś coś takiego lubi to mu sie spodoba.
Nawet ciekawy zarys filmu został ostatecznie okaleczony przez pomysł w jaki został zrealizowany. Powstała nam w ten sposób nie śmieszna komedia, a czy może być coś gorszego niż efekt odbioru filmu całkiem inny niż zamierzony.
Ja oglądałem z zażenowaniem ten obraz.
*) "Gwiazd" bo w rozumieniu rozpoznawalności aniżeli umiejętności.