Kolejna durna,nieśmieszna, polska komedia z tymi samymi słabymi aktorami. Już
pomijając głupią nazwę. Ile jeszcze będziemy widzieć w kinach tych samych aktorów ?
Może obsadę tych idiotycznych shitów zmienią dopiero po śmierci wszystkich ? Chociaż
możliwe, że będą wystawiać ich trupy na planie. Fabuła taka sama jak w każdej
"oryginalniej" polskiej niekomedii. Zakończenie można przewidzieć nie oglądając tego
czegoś (nie nazwę tego filmem).
Założę się, że niedługo rzuca się na mnie "patrioci" według których Polakowi nie wolno oglądać zagranicznych produkcji(mówię o filmach wartościowych) ,a jak już je ogląda to ma oceniać na wszystkich możliwych portalach oceną 1/10. Ludzie otwórzcie się na świat.
Ech, problem polega na tym, że Polacy w ogóle nie szanują swojego kina. Ludzie, w naszymkraju też mogą powstać dobre filmy! Nie mówię o komediach romantycznych (choć trafiają się dobre, jak "Nigdy w życiu"), ale Koterski ma kręcić jakiś nowy film, 5 lat emu powstał ""Plac Zbawiciela"... warto stawiać na polskie kino tak raz na pięć lat.
Warto stawiać na polskie kino dużo częściej.Ostatnio zachwycił mnie Dom Zły w 2009,teraz czekam na coś dobrego .Mam nadzieje że nie 5 lat
A to wiecie, co ja wam powiem? Że społeczność filmweba nie szanuje w ogóle polskiego kina, wychwalając ponad wszystko filmy zagraniczne. Uważają się za ludzi światłych, mądrych, elokwentnych. A tak na prawdę, sztuka jest rzeczą, którą każdy odczuwa inaczej - subiektywność również istnieje i w kinematografii. Dlatego żal mi wszystkich ludzi, którzy uważają wszystkie filmy z TOP 100 za "best film ever", bo na mnie niektóre nie zrobiły prawie w ogóle wrażenia, podczas gdy niektóre z dalszych obstawiłbym jako pierwsze. Konkluzja? Meritum? Nie sugerujmy się ocenami. To tyle.